Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Małgorzata Kożuchowska jest słynną polską aktorką, jednak wydaje się, że największe szczęście dała jej nie zawrotna kariera, a założenie rodziny. W 2008 roku poślubiła dziennikarza Bartłomieja Wróblewskiego. Po kilku latach starania o dziecko na świat przyszedł syn pary, Jan Franciszek. Kożuchowska w jednym z wywiadów postanowiła skomentować kwestię późnego macierzyństwa.
Słynna polska aktorka i mama 9-letniego Jana Franciszka w wielu wywiadach poruszała kwestię późnego macierzyństwa. Okazuje się, że mało brakło, a nigdy mogłaby nie zostać mamą. - Ocknęłam się w ostatniej chwili i zawalczyłam o dziecko. Byłam o krok od tego, żeby przegapić szansę na macierzyństwo - wyznała w rozmowie z "Twoim Stylem". Gwiazda urodziła swoją pociechę, mając 43 lata. Mimo to Kożuchowska zwraca również uwagę na pewne zalety zostania mamą po czterdziestce. - Nieocenioną zaletą późnego macierzyństwa jest dojrzałość i doświadczenie człowieka, który staje się rodzicem - powiedziała 52-latka w Baby by Ann.
Małgorzata Kożuchowska jest szczęśliwą mamą 9-letniego Jana Franciszka, mimo to w wielu wywiadach pada pytanie o to, czy - jeśli miałaby taką możliwość - chciałaby mieć jeszcze drugie dziecko. Wydaje się, że aktorka nie ma co do tego żadnych wątpliwości, o czym wspominała, będąc gościem w programie Magdy Mołek. - Chciałabym mieć drugie dziecko. Wiesz, to jest takie niespełnienie. Chciałabym, ale cieszę się, że jest Jasiu. Jestem przeszczęśliwa i jakby być może dlatego, że wiem, że to było takie trudne, to tak bardzo to też doceniam - zdradziła 52-letnia gwiazda.