Już niedługo zacznie się okres grzewczy, a wraz z nim wzrosną nasze rachunki za ogrzewanie. Okazuje się, że istnieje sprytny sposób, aby ogrzać mieszkanie i jednocześnie trochę zaoszczędzić.
Gorący prysznic w chłodny dzień to świetny pomysł na rozgrzanie ciała, ale warto mieć na uwadze, że kąpiel w gorącej wodzie może przysłużyć się także naszym rachunkom za ogrzewanie. W jaki sposób? Wystarczy, że po prysznicu zostawisz otwarte drzwi, a ciepło, które nagromadziło się w łazience, będzie mogło rozejść się po innych pomieszczeniach i jednocześnie podniesie temperaturę w mieszkaniu. Otwarcie drzwi niesie za sobą także inny plus — zapobiegnie powstawaniu wilgoci w łazience.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Jeśli chcesz zaoszczędzić na ogrzewaniu, przestrzegaj kilku zasad, które pozwolą zmniejszyć rachunki. Po pierwsze nie zasłaniaj niczym kaloryfera, ponieważ ciepłe powietrze będzie leciało ku górze, czyli w kierunku okien, zamiast płynąć na pomieszczenie. Wpuszczaj do domu promienie słoneczne, bo mogą one skutecznie ogrzać pokój. Nie zasłaniaj okien w słoneczny dzień roletami, czy zasłonami. Przydatny okazuje się również piekarnik. Pamiętaj, aby w trakcie pieczenia go nie otwierać, ponieważ ciepło ucieknie z urządzenia i pobierze ono więcej prądu, jednak po zakończeniu pieczenia, otwórz drzwiczki, aby ciepło mogło wydostać się na kuchnię.