11-latka wracała do domu. Gdy weszła do tunelu, przepadła. Po 3 tygodniach odnaleziono ciało

O zaginięciu Magdy Czechowskiej z Kielc słyszała cała Polska. To jedna z najgłośniejszych spraw, jaka obiegła kraj. 11-latka wracała do domu, a do przejścia pozostał jej tylko tunel. Gdy nie dotarła na miejsce, zgłoszono jej zaginięcie. Trzy tygodnie później odnaleziono ciało dziewczynki.

W 2007 roku każdy słyszał o tej sprawie. Najpierw nagłaśniały ją lokalne media, lecz informacje szybko obiegły cały kraj. 11-letnia Magda Czechowska wracała do domu z 15-letnią ciocią i 12-letnią koleżanką. Gdy dziewczynki rozdzieliły się i Magda sama ruszyła w dalszą drogę, kierowała się w stronę tunelu. Tam widziano ją po raz ostatni.

Zobacz wideo Najgłośniejsze zaginięcia w Polsce. Nie wszystkie zostały wyjaśnione, nie wszystkich sprawców ukarano

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Miała wrócić do domu ze stadniny. Kilka tygodni po zaginięciu odnaleziono jej ciało

3 lipca 2007 roku Magda wraz z koleżanką Olą i ciocią Elizą spędzała czas w stadninie. Miały wrócić do domu o 19, lecz ich pobyt nieco się przedłużył. Dziewczynki zostały odwiezione przez właściciela stadniny i wysiadły przy ul. Hipotecznej. Stamtąd ruszyły deptakiem przy ul. Sienkiewicza. Rozdzieliły się na skrzyżowaniu z ul. Paderewskiego. Eliza miała odprowadzić Magdę do domu, lecz dziewczynki rozstały się i 11-latka sama udała się w kierunku tunelu, który był niedaleko jej domu. Gdy nie wróciła, mama Magdy od razu zgłosiła sprawę na policję.

Śledczy ustalili, że dziewczynka ostatni raz była widziana przez jednego ze świadków ok. 20:45 przy wyjściu z tunelu, gdzie rozmawiała z dwoma mężczyznami stojącymi przy ciemnym vanie. Poszukiwania trwały i wyznaczono nawet nagrodę w wysokości 35 tys. zł dla osoby, która pomoże odnaleźć 11-latkę. W sprawę zaangażował się nawet Krzysztof Jackowski oraz Krzysztof Rutkowski. Nie wnieśli jednak nic nowego.

Sprawa do dziś nie została rozwiązana. Pracuje nad nią Archiwum X

Policja sprawdzała różne hipotezy i rozmawiała z wieloma świadkami, lecz poszukiwania Magdy nadal nie przynosiły efektów. Zmieniło się to 26 lipca 2007 roku. W pobliżu Zalewu Chańcza pod Kielcami jeden z turystów odnalazł ciało dziewczynki podczas spaceru z psem. Ukryte było w płytkim grobie. Po kilkunastu miesiącach pracy nad sprawą, została ona umorzona. Minęło już 16 lat od zaginięcia Magdy i do dziś nie odnaleziono sprawcy lub sprawców. Nad sprawą pracują jednak śledczy z Archiwum X. - To, że sprawa nie jest rozwiązana, nie oznacza, że została zamknięta. Nie daje nam ona spokoju. Policjanci ze świętokrzyskiego Archiwum X dalej pracują, aby ją wyjaśnić. Nie wchodząc w szczegóły, nasze możliwości badawcze są coraz lepsze. Analizie poddawane są ślady, które już wcześniej były badane. Dzięki temu możemy na nie spojrzeć w innym świetle i wyciągać nowe wnioski - tłumaczy prokurator Daniel Prokopowicz.

Więcej o: