Większość kobiet ma pewne doświadczenie w robieniu własnego makijażu. Znamy już swoje rysy twarzy i wiemy, gdzie nakładać poszczególne produkty, by według siebie wyglądać najlepiej. W internecie co rusz pojawiają się nowe trendy, które mają sprawić, że będziemy prezentować się jeszcze lepiej. Należy do nich nowy sposób na nakładanie bronzera, który pojawił się na profilu Nikkie Tutorials.
Głównym zadaniem bronzera jest podkreślenie naszych kości policzkowych. W większości przypadków dość łatwo jest je "znaleźć". Jeśli jednak sprawia to jakiś problem, wystarczy zrobić tzw. rybkę, by je uwidocznić. Okazuje się, że w internecie pojawiło się nowe rozwiązanie, by makijaż policzków wyglądał jeszcze lepiej. I ma ono podłoże naukowe. Przetestowała je popularna makijażystka Nikkie Tutorials. Post ekspresowo zdobył masę wyświetleń. W kilkanaście godzin polubiło go prawie 150 tysięcy użytkowników. Pojawiło się też sporo komentarzy rozentuzjazmowanego tłumu:
Szkoda, że nie uczyli tak geometrii w szkole. Może bym bardziej uważała na lekcjach
To jest petarda!
Myślałam, że tak robią wariaci, ale teraz już wiem!
Cały trik polega na tym, by zwizualizować sobie dwie kreski na twarzy. Jedna powinna iść od skrzydełka nosa, do środkowej części ucha, a druga od zewnętrznego kącika oka do zewnętrznego kącika ust. Połączenie obu kresek wskazuje punkt, poniżej którego powinniśmy konturować policzek. Wydaje się, że jest on dość wysoko, co dziwi również samą mistrzynię makijażu. Jednak gdy przetestowała ten sposób na sobie, nie mogła się nadziwić, jaki efekt udało się osiągnąć. Twarz wydaje się zdecydowanie smuklejsza. Porównała ją do postaci z filmu "Czarownica".
Angelino Jolie, nadchodzę!
- wykrzyknęła z ekscytacją.