Najpierw wysiewamy nasiona, potem czekamy, aż wykiełkują, następnie przesadzamy je do doniczek i pozwalamy roślinkom wyrosnąć w ciepłym miejscu. Gdy na dworze zrobi się już cieplej, znajdujemy im odpowiednie miejsce i przesadzamy do gruntu. Teraz czas na regularne nawożenie, podwiązywanie i doglądanie, by latem ukazały nam się piękne, dorodne papryczki. A gdy sezon się kończy, zrywamy ostatnie warzywa, a krzewy lecą na kompost. Czy to nie jest ogromna strata czasu i pracy?
Wiele osób nie wie, że w przeciwieństwie do pomidorów czy ogórków, które w Polsce są jednosezonowe, papryki można przezimować. Dzięki temu cała nasza praca nie pójdzie na marne i od nowego roku nie będziemy musieli zaczynać wszystkiego od nowa. Wystarczy wiedzieć, jak zadbać o krzewy paprykowe, by posłużyły nam jeszcze przez kilka lat.
Gdy sezon się skończy, jeszcze przed przymrozkami krzewy paprykowe należy przesadzić w cieplejsze miejsce. Najlepsze warunki to pomieszczenia chłodne (ok. 10 st. C), jasne i nienarażone na mróz. Jeśli krzewy ustawimy w ciepłym miejscu, będą ciągle owocować. Rośliny te zimą są podatne na szkodniki, więc należy się upewnić, że w nowym miejscu nie będą narażone np. na mszyce. Krzewy papryki, które mają być przezimowane w domu, powinny być wolne od szkodników, zdrowe i nieuszkodzone. Zimą powinniśmy je podlewać z wyczuciem, raz na 2-3 tygodnie, nie dopuszczając do ich przelania. Zbyt mokra ziemia i suche powietrze, które jest wynikiem sezonu grzewczego, sprawiają, że rośliny będą podatne na grzyby i choroby.
Dzięki tak przezimowanym krzewom, w nowym sezonie nasze papryki będą znów cieszyć. Co więcej, to właśnie w drugim i kolejnym roku papryki wydają najwięcej owoców. W dodatku są mniej wrażliwe na "niedogodności". Zdecydowanie więc warto zabrać je na zimę do domu i dać im trochę miłości. Na pewno odwdzięczą się w przyszłym roku.