Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Pościel na pierwszy rzut oka może wydawać się czysta, jednak w praktyce nie do końca tak jest. Każdego dnia gromadzą się na niej kurz, włosy, martwy naskórek, pot, a także roztocza, wirusy i bakterie. Żeby codziennie nie nastawiać pralki z poszewkami w środku, warto wprowadzić w życie pewien zdrowy nawyk: wietrzenie pościeli. W ten sposób łatwo i szybko przedłużysz jej świeżość.
Dzięki wietrzeniu pościeli pozbędziesz się roztoczy i innych zanieczyszczeń. Nie zastąpi to prania, ale pozwoli ci położyć się spać w czystym i odświeżonym miejscu. Łatwiej będzie ci zasnąć, a świeży zapach będzie unosić się w całym pokoju. Żeby wywietrzyć pościel, wystarczy mieć balkon, taras albo ogródek. Możesz przerzucić kołdrę przez poręcz albo położyć na suszarce. Zostaw ją na dworze na godzinę, po 30 minut wietrzenia z każdej strony. Oczywiście może to trwać dłużej, ale 60 minut w zupełności wystarczy, żeby czuć było różnicę. Najlepiej położyć kołdrę w przewiewnym miejscu, ale nie w pełnym słońcu, bo wtedy jej kolor wyblaknie.
Nie wystawiaj pościeli na dwór, gdy pada deszcz albo jest wilgotno. Narobisz wtedy więcej szkody niż pożytku, bo zbyt duża wilgotność to idealne środowisko do rozwoju pleśni i grzybów. Kołdrę należy wietrzyć w południe i zabrać do domu najpóźniej dwie godziny przed zachodem słońca. Chcesz odświeżyć pościel, ale nie masz balkonu? Bez problemu zrobisz to także w domu. Wystarczy przewiesić kołdrę przez okno albo rozłożyć na krześle obok otwartego okna. Możesz też zostawić ją na łóżku i otworzyć szeroko okno. Pamiętaj, żeby po upływie 30 minut przerzucić kołdrę na drugą stronę. W ten sposób wiatr dotrze do każdego zakamarka.