Z analizą pod tym kątem wyszedł dziennik "Fakt". Portal zestawił wszystkie miejsca, w których rzekomo widziano zaginionego nastolatka. Według przypuszczeń, które snują internauci, lokalizacje te mają wspólny mianownik. Wszystkie mają znajdować się na trasie szlaku św. Jakuba, który ciągnie się przez Polskę aż do katedry w hiszpańskim mieście Santiago de Compostela. To najważniejszy szlak dla katolickich pielgrzymów w Europie. Należy jednak sprecyzować, że chodzi o miejsca, w których widziano osobę podobną do poszukiwanego Krzysztofa. Nie ma bowiem możliwości jednoznacznego stwierdzenia, że był to na pewno ów chłopiec.
Jak podaje "Fakt", w internecie dostępna jest mapa lokalizacji (stworzona przez osoby zaangażowane w poszukiwania), które mają sugerować, że osoba zarejestrowana na nagraniu podąża szlakiem do grobu św. Jakuba do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Polska część szlaku obejmuje: mazowiecką trasę z Warszawy Włocławka, odcinek pomorski: z Gdańska przez Lębork i Szczecin oraz wielkopolski: przez Poznań, Leszno, Głogów, Zgorzelec i Żytawę.
Z Warszawy szlak zaczyna się od Katedry św. Jana Chrzciciela, która znajduje się niecałe 2 km od Parku Traugutta, gdzie ostatni raz widziany był Krzysiu
- twierdzi jedna z internautek, cytowana przez "Fakt". Inna osoba dodaje z kolei, że na odcinku Warszawa-Płock-Inowrocław też wiedzie trasa szlaku św. Jakuba. A osoba podobna do Krzysztofa Dymińskiego miała być widziana niedaleko Poznania, w miejscowości Sikorz. "To ma duży sens" - wskazuje inna komentująca.
Serwis podkreśla, że tuż przed swoim zniknięciem chłopiec planować przystąpić do sakramentu bierzmowania. Internauci postanowili zaapelować do wszystkich księży-proboszczów parafii leżących na polskiej części trasy św. Jakuba m.in. o to, by zachowali czujność i reagowali natychmiast.
Jeśli pokonuje drogę jakubową, warto zabezpieczyć te trasy, zanim dotrze do granicy. Chyba że idzie tylko do sanktuarium
Jeśli macie bliskich w plebaniach, klasztorach, sanktuariach, miejscach świętych, wyślijcie im plakat. Niech pokazują go innym duchownym, osobom pracujących przy kościołach. Może ktoś go rozpozna i zatrzyma
- czytamy w komentarzach, przytoczony przez "Fakt.pl".
O tym, że wymienione lokalizacje mają znajdować się na polskiej części trasy słynnej pielgrzymki do Santiago de Compostela, internauci zaczęli dywagować po tym, jak sieć obiegło nagranie z kamery samochodowej. Jeden z kierowców opublikował film, na którym widać osobę idącą poboczem. Ma być ona łudząco podobna do zaginionego, co zresztą potwierdziła mama 16-letniego Krzysia. Jak oznajmiła: "w mojej ocenie na tym nagraniu jest mój syn - Krzysztof Dymiński". Dodała jednak, że nie ma 100-procentowej pewności.
Proszę, może jest osoba, która jest łudząco podobna do mojego dziecka, która 31 sierpnia szła drogą nr 11 z Koszut do Kórnika w stronę Poznania
- napisała kilka dni temu w mediach społecznościowych pani Agnieszka.
Przypomnijmy, że 16-letni Krzysztof Dymiński zaginął w sobotę 27 maja. Tego dnia widziany był po raz ostatni. Jego poszukiwania trwają już kilka miesięcy i do tej pory nie przyniosły rezultatu. Służby oraz rodzina zaginionego apelują do wszystkich osób, które mogły widzieć zaginionego lub mają jakąkolwiek wiedzą na temat miejsca jego pobytu o natychmiastowy kontakt z najbliższą komendą policji.
"Zaginiony 27 maja 2023 roku przed godziną 4:00 opuścił miejsce zamieszkania w miejscowości Pogroszew Kolonia (województwo mazowieckie). Nastolatek nie poinformował bliskich dokąd się udaje. Prawdopodobnie posiada przy sobie dokumenty. Jego telefon jest nieaktywny" - czytamy w jednym z wpisów Stowarzyszenia Zaginieni Cała Polska z 29 maja br.
Źródła: Fakt.pl/Facebook/Kobieta.gazeta.pl