Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Theresio wiesz, że lubię wysokie kobiety. Więc bardzo by mi się to podobało. Mogłabyś być wyższa nawet o 14 cm - tymi słowami ówczesny mąż namawiał niemiecką modelkę, by w wieku 24 lat zdecydowała się na zabieg wydłużania nóg. Przytoczyła je sama Theresia Fischer w rozmowie z radiem MDR Jump. Po latach kobieta twierdzi, że żałuje tej decyzji.
Theresia Fischer swoją historią podzieliła się w rozmowie z radiem MDR Jump. Jak się okazuje, w wieku 24 lat podjęła trudną decyzję. Jej ówczesny mąż twierdził, że "lubi wysokie kobiety" i po czasie zaczął coraz bardziej bezpośrednio sugerować, aż w końcu namawiać swoją żonę, by przeszła operację wydłużania nóg. Zabieg kosztował łącznie ponad 128 tysięcy funtów. Początkowo młoda kobieta była sceptycznie nastawiona do tego pomysłu - operacja wydawała się bowiem skomplikowana, jednak po dłuższych namowach męża postanowiła się na nią zdecydować.
Dopiero po rozstaniu z mężem Theresia Fischer ujawniła toksyczne kulisy ich związku. Okazało się, że mężczyzna szantażował ją i groził, że odejdzie, jeśli nie zdecyduje się na zabieg. 24-latka w końcu uległa jego namowom i zdecydowała się na operację, podczas której lekarze złamali jej kości piszczelowe i rozcięli mięśnie łydek, a następnie wszczepili regulowane teleskopowe pręty. Po zakończonej operacji 170-centymetrowa kobieta mierzyła już 184 cm. Wydaje się jednak, że to i tak nie wystarczyło, by zadowolić toksycznego męża. Para rozstała się zaledwie pół roku po wykonanym zabiegu.
Wstydzę się, że zgodziłam się na operację, której nie powinnam była wykonywać
- twierdzi 31-letnia celebrytka.