Agata Duda wzięła udział w wydarzeniach UNICEF w Nowym Jorku. Prezydentowa postawiła na garsonkę i nową fryzurę, czyli wylakierowanego boba. Stylista fryzur Michał Musiał ma jednak pewne zastrzeżenia.
Andrzej i Agata Dudowie wybrali się do Stanów Zjednoczonych 16 września na pięciodniową wizytę. Prezydent brał udział między innymi w debacie Zgromadzenia i Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale podczas wyjazdu prezydentowa także nie ma chwili odpoczynku. Agata Duda pojawiła się w Nowym Jorku na wydarzeniu UNICEF. Spotkanie, w którym brała udział, miało zwrócić uwagę na najmłodszych. Uczestnicy rozmawiali o jakości życia i bytu dzieci. Podczas wizyty w Nowym Jorku Agata Duda postawiła na modną garsonkę w pomarańczowym odcieniu.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Uwagę zwróciła nie tylko ciekawa stylizacja prezydentowej, ale także nowa fryzura. Stylista fryzur, Michał Musiał, zwraca uwagę, że podgolony i mocno lakierowany bob wyszedł z mody lata temu.
Jego zdaniem nikt, kto chce dobrze wyglądać, już się tak nie czesze, a współczesne boby nie są tak mocno wycięte na karku. — Uwagę zwraca również to, że Agata Duda użyła stanowczo za dużo lakieru. Zrobiła sobie hełm, który niepotrzebnie dodał jej lat. W tym przypadku jedynym ratunkiem jest zapuszczanie włosów. Długość sięgająca szczęki byłaby dla Agaty Dudy najlepsza — powiedział w rozmowie z Plotkiem.