W momencie gdy obwieścili, że są razem, również nie obyło się bez kontrowersji. Ich kwitnące uczucie - którym często chwalili się w mediach społecznościowych - wielokrotnie komentowała była żona Kurzajewskiego, Paulina Smaszcz. Sugerowała m.in., że pomiędzy parą zaczęło iskrzyć znacznie wcześniej, niż oficjalnie zakończyli swoje poprzednie związki.
- Powiedzmy sobie szczerze, to nie zaczęło się dwa lata po rozwodzie, to trwało o wiele, wiele dłużej. "Czar par" to był program, który spowodował ich wybuch namiętności - mówiła około rok temu Paulina Smaszcz w programie Moniki Jaruzelskiej.
Zaskoczył mnie brak odwagi i brak ustalenia tych granic, gdzie jest to, na co się umówiliśmy. (...) Oni nie okłamywali tylko moich synów i mnie, tylko okłamywali też swoje rodziny i widzów. Przecież zaprzeczali, gdy pytali ich dziennikarze. Uważam, że dorosłość polega na odpowiedzialności za swoje słowa. (...) Na pewno są na mnie wściekli. Natomiast mnie nie obowiązuje układ z panią Katarzyną. Mnie obowiązuje układ z moim mężem
- dodawała.
Przypomnijmy krótko historię jednego z najgłośniejszych, przynajmniej w ostatnim czasie, małżeństw show-biznesu. Cichopek i Hakiel poznali się w trakcie treningów do "Tańca z gwiazdami". Razem wywalczyli Kryształową Kulę, a uczucie pomiędzy nimi szybko wykiełkowało. Sakramentalne "tak powiedzieli sobie we wrześniu 2008 roku. Mają wspólnie dwójkę dzieci - Adama i Helenkę.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel w 2006 r. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Wyborcza.pl
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel w 2006 r. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Wyborcza.pl
Przez bardzo długi czas (ich związek trwał łącznie 17 lat) sprawiali wrażenie szczęśliwych i zakochanych w sobie bez pamięci. Jednak na samym początku Katarzynie Cichopek wcale nie śpieszyło się do ołtarza. W wywiadzie z magazynem "Pani" aktorka i prezenterka przyznała, że to Marcin Hakiel "nalegał na ślub".
Mnie małżeństwo nie było potrzebne do szczęścia. Miałam u boku mężczyznę, z którym lubiłam spędzać czas, podróżować i to mi wystarczyło. Uważałam, że jest dobrze tak, jak jest. Ale dla Marcina małżeństwo było ważne i w końcu mnie przekonał
- mówiła.
Ceremonia zaślubin odbyła się w malowniczym Zakopanem. Data ślubu była zaś... zupełnie przypadkowa.
Ojciec moich przyjaciół stwierdził, że czas już zorganizować ten ślub. Zadzwonił do jednego ze swoich hoteli i zapytał, kiedy jest wolny termin, zapytał, czy nam pasuje i tak się zaczęło
- wyjaśniał z kolei Marcin Hakiel w jednej z rozmów z "Vivą". Niestety, po 17 latach małżeństwo rozpadło się. Obecnie wspólnie starają się wychowywać dzieci i jednocześnie oddzielnie układać sobie życie osobiste.
Źródła: Pani/Viva/Super Express/Kobieta.gazeta.pl/Jastrząb Post