Własna matka zamieniła jej wesele w koszmar. "Natychmiast zaczęłam płakać"

Z założenia w dniu ślubu para młoda powinna czuć się wyjątkowo - z tego względu krewni i znajomi najczęściej dbają o to, by tak właśnie było. Zdarza się jednak, że to najbliższa rodzina staje się powodem, dla którego wesele zamienia się w istny koszmar. Portal Mirror.co.uk przytoczył tego typu historię jednej z użytkowniczek słynnego forum Reddit.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"Gdyby ktoś od razu rzucił w twoją matkę drinkiem, prawdopodobnie bym klaskała. Ta wiedźma na to zasłużyła" - to jeden z wielu komentarzy na forum Reddit, które pojawiły się pod historią pewnej kobiety. Internautka postanowiła opowiedzieć, jak własna matka zamieniła jej wesele w istny koszmar. 

Zobacz wideo Finalistka Top Model Julia Sobczyńska już po ślubie ze swoją narzeczoną? "Miałyśmy dwa wesela"

Oddech traumy za plecami

Użytkowniczka portalu Reddit na początku swojego emocjonalnego wpisu wyznała, że w dzieciństwie zmagała się ze sporą nadwagą. Kobieta była prześladowana w szkole, ostatecznie nie miała dobrych relacji ani z rówieśnikami, ani z własnymi rodzicami. Mimo wszystko ten traumatyczny rozdział uważała za zamknięty i nie chciała do niego wracać.

Szybko jednak okazało się, że rodzice postanowili jej zrobić "niespodziankę" i na początku nowej drogi życia przypomnieć o wszelkich traumach. Na przyjęciu zaprezentowali wszystkim zgromadzonym jej zdjęcia z dzieciństwa. Jakby tego było mało, wybrali te, na których wyszła niekorzystanie. Albo takie, na których spożywa wysokokaloryczne produkty, co tylko spotęgowało uczucie wstydu. 

"Pani Świnka" wychodzi za mąż

- Nagle wszyscy zaczęli się śmiać, a ja poczułam, jakby trauma z czasów, gdy byłam nastolatką, powróciła do mnie na nowo. Wtedy też się śmiali. Natychmiast zaczęłam płakać - wspomina kobieta na forum Reddit. Okazało się jednak, że rodzice na pokazaniu zdjęć, przywołujących traumatyczne czasy, wcale nie poprzestali. Kiedy goście w szampańskich nastrojach obserwowali pulchną dziewczynkę ze zdjęć i komentowali jej wygląd, rozległ się dźwięk mikrofonu. Matka panny młodej wyszła na środek i wygłosiła krótką przemowę:

Cóż, wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tu jesteśmy. Nigdy nie sądziliśmy, że 'pani Piggy' ("pani Świnka'"- przyp. red. Tak przezywana była w szkole) wyjdzie za mąż. Wszyscy myśleliśmy, że skończy samotnie, mieszkając w tanim, wynajętym domu z czterema śmierdzącymi kotami

- powiedziała (cyt. za Onet.pl). Wówczas czara goryczy się przelała, a nowożeńcy opuścili własne wesele, zostawiając gości w konsternacji. Wielu z nich żywiło do pary urazę za opuszczenie przyjęcia. - Moi rodzice byli wściekli [...] Krzyczeli na mnie, że wyszłam z imprezy, mówiąc, że to ja jestem winna tego wszystkiego. Bo powinnam to po prostu przełknąć - napisała kobieta na forum. 

Więcej o: