Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Moim największym kompleksem są włosy. Nie dość, że są szorstkie i puszą się, to do tego są bardzo rzadkie i się przetłuszczają. Mimo ciągłej pielęgnacji wciąż są w bardzo złej kondycji. Co kilka miesięcy chodzę do fryzjera na botoks i keratynę, jednak nawet zabiegi nie radzą sobie z moim niesfornymi zabiegami. Myślałam, że już nigdy nie uratuję swoich włosów. Wtedy na mojej drodze pojawiła się mama mojego taty. Babcia sprzedała mi sposób na zdrowe włosy. Byłam w szoku, że to działa. Dzięki tej starej metodzie uratowałam swoje włosy za niewielkie pieniądze.
Wizytówką każdej kobiety są włosy, a ja wciąż biłam się z myślami, że nie mogą pochwalić się zdrowymi kosmykami włosów. Zamiast tego miałam czuprynę, która wołała o pomstę do nieba. Często żaliłam się rodzinie i znajomym, prosząc o rady. Jednym z trików podzieliła się ze mną babcia. Szybko okazało się, że to metoda zdecydowanie dla mnie. Moje włosy w końcu odżyły.
Babcia poleciła mi robienie maseczek z jajka. Ten naturalny kosmetyk używany był przez kobiety wszystkich pokoleń. Mówiła, że to sposób, który praktykuje się z pokolenia na pokolenie, bo regularnie stosowana pomaga zwiększyć objętość, pozbyć się łupieżu, zmiękczyć i nawilżyć włosy. Byłam zdziwiona, że jajko może być ratunkiem dla włosów. Okazuje się, że jest skarbnicą witamin, minerałów i kwasów tłuszczowych. Już w samym żółtku możemy znaleźć enzymy, które pomagają w walce z przetłuszczającymi się włosami. Do tego tłuszcze, witaminy, żelazo, fosfor, beta-karoten czy nawet kwas foliowy.
Maseczka z jajka sprawiła, że moje włosy stały się gładkie, lśniące i miękkie. Czułam, że najważniejsza jest jednak regularność i wytrwałość. Nie zraziłam się, kiedy po kilku zastosowaniach nie było spektakularnych efektów. Jajko nakładałam na włosy trzy razy w tygodniu. Po dwóch miesiącach zauważyłam pożądane rezultaty. Moja skóra głowy zmieniła się, a włosy były lśniące. Mam wrażenie, że zmieniła się struktura kosmyków.
Żółtka jajek mają bardzo dobry wpływ na kondycję włosów i skóry głowy. Zawierają m.in. duże ilości siarki, dzięki czemu łagodzą łupież i zmniejszają wypadanie włosów. Poza tym jako naturalny emulgator doskonale wiążą ze sobą składniki maseczek. Przez to uzyskujemy gładką konsystencję. Z kolei białka jajek zapobiegają łamaniu się włosów.
Sylwia.
***
Wasze historie są dla nas ważne. Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
Jednym z najprostszych przepisów na maseczkę na włosy jest nałożenie na kosmyki dwóch jajek oraz dwóch łyżek dowolnego oleju. Składniki warto umieścić w misce i połączyć ze sobą.