Więcej o gwiazdach przeczytasz na Gazeta.pl
Joanna Racewicz to jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek i prezenterek telewizyjnych w Polsce. Od jakiegoś czasu aktywnie prowadzi także profil na Instagramie, gdzie śledzi ją ponad 124 tys. osób, z którymi dzieli się różnymi zdjęciami oraz swoimi przemyśleniami. Od czasu do czasu publikuje także posty, w których wspomina swojego zmarłego męża.
W tym roku, dokładnie 24 września, Joanna Racewicz i Paweł Janeczek obchodziliby 19. rocznicę ślubu. Z tej okazji dziennikarka opublikowała na Instagramie ich wspólne zdjęcie z tego wyjątkowego dnia i opatrzyła je wzruszającym wpisem: "Dziewiętnaście lat temu. W pięknej, odległej, innej galaktyce zaczynała się historia dwojga ludzi. Zawsze będę za nią wdzięczna. Dziękuję tym, którzy byli wtedy. Szczególnie tym, którzy zostali".
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od poruszonych internautek oraz internautów:
Historia pięknej miłości, którą przerwał okrutny los. Trudno życie zrozumieć, dlaczego wystawia ludzi na taką próbę. Dziękuję za wzruszający post
Stracić ukochaną osobę to chyba najgorsze, co może spotkać człowieka. Nic nie boli bardziej. Na szczęście pozostał z panią wasz wspólny syn, cząstka męża, która zawsze będzie przy pani... owoc waszej miłości...
Wzruszyłam się...
Chyba pierwsze państwa wspólne zdjęcie dostępne w sieci… Spojrzałam na nie i od razu przyszła mi do głowy piosenka "Dziś już wiem" Urszuli. Jakbym usłyszała słowa tekstu "I anioły w moich snach". Bądźmy wdzięczni za taką przeszłość. Nawet jeśli w brutalny sposób została przerwana
Piękna fotografia. Pani Joasiu w sercu zawsze pozostanie ta miłość, bo była najpiękniejsza. Syn owoc tej miłości. Życie jest nieprzewidywalne i życzę, aby ta miłość wróciła, chociaż już w innej odsłonie
Tak naprawdę pomimo upływu lat i przeżyć, to nic pani się nie zmieniła
Przepiękne zdjęcie <3 Życie jest maga okrutne
- czytamy.
Joanna Racewicz i Paweł Janeczek poznali się w 2002 roku, na pokładzie rządowego samolotu. Siedzieli obok siebie, a gdy zaczęli rozmawiać, szybko między nimi zaiskrzyło. - To był krótki lot, z Łodzi do Warszawy. Siedliśmy tuż obok siebie. Potem do końca mieliśmy spór o to, kto pierwszy zwrócił uwagę na drugą osobę. To był wyjątkowo trudny lot, panowały okropne warunki pogodowe. Burze, turbulencje... Lecieliśmy starym jakiem, którym w pewnym momencie zaczęło rzucać na wszystkie strony. Najlepiej pamiętam spokojny głos Pawła i jego zapewnienia: "Nic się nie martw, damy radę. Zawsze lądujemy" - opowiadała Joanna Racewicz w wywiadzie dla Onetu. Pobrali się dwa lata później, 24 września 2004 roku, a w 2008 roku powitali na świecie syna Igora. Choć to nie Paweł Janeczek miał tego dnia znaleźć się na pokładzie samolotu, zginął w katastrofie smoleńskiej w kwietniu 2010 roku, gdy ich syn miał zaledwie dwa latka. - To nie On miał być na pokładzie. Zamiana z kolegą. Zamiana na wagę życia - pisała Joanna Racewicz w jednym z postów na Instagramie.