Kiedyś każdy się zajadał, a dziś młodzi wzdrygają się na samą myśl. Nie wiedzą, co dobre

Babcina kuchnia kojarzy się z pachnącymi racuchami, których już sam zapach otulał nas miłością. Gdy myślimy o potrawach, które przygotowywały nasze babcie, czujemy w serduszkach przyjemne ciepełko. Jednak są i takie, które wywołują niepohamowany grymas na twarzy (w najlepszym wypadku). Kiedyś były prawdziwym rarytasem, a dziś - cóż - wolelibyśmy o nich zapomnieć. Szkoda!

Babcina kuchnia to pyszne, aromatyczne potrawy, którymi zajadaliśmy się, aż nam się uszy trzęsły. Jednocześnie chyba każdy przynajmniej raz w życiu stał się także ofiarą ukrytego "przysmaku". Zupa czekoladowa, która okazała się być czerniną albo pierogi z dziwnym ciemnym farszem, do którego zakradły się ozory wieprzowe, to zdecydowanie nie są potrawy, które przełykaliśmy z radością. W zasadzie wiele osób wciąż nie chce mieć zbyt wiele wspólnego z podrobami.

Zobacz wideo Nostalgiczna podróż do babcinej kuchni. Śledzie w słoiku

"Oszalałaś?!"

Nasze babcie zajadały się nimi jak szalone. W dużej mierze było to wynikiem słabego dostępu do mięsa, które było po prostu drogie. A na bazie takich żołądków czy serduszek można przygotować dania nie tylko pyszne, lecz także bardzo zdrowe. W dodatku za niewielkie pieniądze dało się (i daje także obecnie) wykarmić całą rodzinę. Dziś jednak stronimy od podrobów, a podanie ich dzieciom czy młodzieży prawdopodobnie zakończy się na pytaniu: "Oszalałaś?! A gdzie awokado i krewetki?". 

Dobre nie tylko na skórę

A szkoda, bo to prawdziwa skarbnica dobra. Są bogate przede wszystkim w witaminę A oraz te z grupy B, a także żelazo. Dzięki czemu między innymi wspierają nasz wzrok, poprawiają kondycję skóry, a także pomagają walczyć z infekcjami oraz anemią. Jak w przypadku większości produktów, nie powinno się ich jeść na potęgę, ale kilka potraw zdecydowanie warto wprowadzić do regularnego jadłospisu. 

Na szczęście coraz częściej pojawiają się w menu wielu restauracji. Jeśli więc nie do końca wierzymy we własne siły w przyrządzeniu pysznych nóżek w galarecie albo dudek (czyli wieprzowych płucek), warto zaufać specjalistom. Kto wie, może jeszcze podziękujemy babci za te "niespodzianki".

Więcej o: