Edyta Górniak została zatrzymana przez ochronę. "Rozumiecie to? Bo ja nie"

O sytuacji, która jakiś czas temu przytrafiła się Edycie Górniak, gwiazda opowiedziała na swoim profilu na Instagramie. Okazuje się, że słynna piosenkarka została zatrzymana przez ochronę gdy podjechała pod studio Egurroli nieco tańszym samochodem niż zwykle. - Gdybym miała limuzynę, to bym na pewno wjechała - żaliła się na instastory.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Edyta Górniak jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich piosenkarek - sławę przyniosły jej takie utwory jak "Jestem kobietą", "Nie proszę o więcej" czy "To nie ja". Popularność i niezwykły wokal zagwarantowały jej uwielbienie rzeszy fanów. Mimo to w życiu Edyty Górniak nie brakuje również przykrych lub - jak sama stwierdziła - absurdalnych sytuacji. Jednym z przykładów gwiazda podzieliła się na swoim Instagramie. 

Zobacz wideo Edyta Górniak wierzy w miłość? Przy okazji opowiada o zawodzie miłosnym syna

Edyta Górniak została zatrzymana przez ochronę

Gwiazda chętnie dzieli się w mediach społecznościowych swoimi przemyśleniami na różne tematy oraz tym, co dzieje się w jej życiu. Jakiś czas temu opowiedziała również swoim fanom o pewnej mało przyjemnej sytuacji. Okazuje się, że Edyta Górniak została zatrzymana przez ochronę, która nie pozwoliła jej zaparkować pod studiem Egurroli. Jak twierdzi celebrytka, powodem miał być samochód, który w mniemaniu zarządców nie odpowiadał standardom obiektu. 

 

Edyta Górniak żali się na absurd sytuacji 

- Pozwalam sobie zauważyć różne absurdy. Ostatnio jakoś tak się mnożą. Przyjechałam na próbę z tancerzami. To jest bardzo duży teren tutaj i pan z ochrony nie chce nas wpuścić tylko dlatego, że jesteśmy gorszym samochodem, czyli tak zwanym pankiem. Gdybym miała limuzynę, to bym na pewno wjechała, ale pankiem nie mogę - żaliła się gwiazda na instastory. W związku z tym, że kobiecie uniemożliwiono wjazd na teren studia, musiała iść na "kawał drogi od ochrony" na piechotę. - Rozumiecie to? Bo ja nie. Więc gdybyście kiedyś chcieli przyjechać do studia Egurroli, to nie można przyjechać gorszym samochodem, trzeba przyjechać lepszym - oznajmiła rozdrażniona. 

W dalszej części relacji Edyta Górniak pokazała również swoim fanom budkę ochroniarską, w której najpewniej siedział mężczyzna uprzednio uniemożliwiający celebrytce wjazd na teren obiektu. Kiedy jednak zorientował się, że jest nagrywany, niemal natychmiast zasłonił twarz, zamykając niewielkie okienko. Warto jednak zaznaczyć, że ochroniarz najpewniej wykonywał jedynie swoje polecenia służbowe, a decyzja o niewpuszczeniu Górniak na wskazany teren narzucona została odgórnie. 

Więcej o: