Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Pożar wybuchł w czasie wesela w półautonomicznym rejonie irackiego Kurdystanu w miejscowości Hamdaniyah. Jak przekazała oficjalna iracka agencja prasowa INA, przyczyną rozprzestrzenienia się ognia było odpalenie w sali weselnej fajerwerków. Budynek był zbudowany z łatwopalnych materiałów, przez co natychmiast zajęły się wszystkie jego elementy. Zastępca gubernatora prowincji Niniwa Hassan al-Allaq poinformował dziennikarzy Reutera, że w wyniku tragedii zmarło co najmniej 113 osób.
Cały czas trwa akcja ratunkowa, a bilans ofiar może wzrosnąć. Lokalne władze, razem z ministrem zdrowia, odwiedziły szpital, do którego trafili ranni. Na Twitterze publikowane są nagrania i zdjęcia z momentu, kiedy doszło do wypadku.
Jedno z nich znalazło się na profilu dziennikarza Sardara Sattara. Widać na nim parę młodą, która tańczy na środku sali, a goście zajmują miejsca przy stołach. Ogień nagle pojawia się na suficie i błyskawicznie się rozprzestrzenia. Źródło nagrania nie zostało jednak potwierdzone.
"Pożar doprowadził do zawalenia się części hali, która była zbudowana z wysoce łatwopalnych, tanich materiałów budowlanych. Takie materiały w przypadku wybuchu pożaru zapadają się w ciągu kilku minut" - oświadczyły lokalne władze.
Jak informuje CNN, jeden z gości weselnych udzielił komentarza lokalnym mediom, miał potwierdzić, że para młoda wyszła z wypadku cało. "Młodzi fizycznie mają się dobrze. Byłem przy nich, ale są w opłakanym stanie przez to, co przydarzyło się ludziom na weselu" - mówił.