Najpierw Gargamelem "jarała się w podstawówce". Kiedy został jej chłopakiem, znajomym pisała: Boję się go

Ola miała 13-14 lat, kiedy ponad 20-letni i niezwykle popularny w sieci idol miał poprosić ją o "miłe fotki na dobranoc", a w rozmowach zarzucał ją seksualnymi aluzjami. Laura miała 16 lat, gdy zdecydowała się wejść w związek ze starszym o osiem lat internetowym twórcą, którym "jarała się w podstawówce". Obie dziewczyny mówią dziś, że padły ofiarami groomingu i obie wyznały, że trudne doświadczenia doprowadziły je do nieudanych prób samobójczych.

Grooming to technika początkowo bezprzemocowej manipulacji, stosowana najczęściej wobec dzieci poniżej 15. roku życia przez osoby od nich starsze. Polega na zdobyciu zaufania ofiary i zbudowaniu znaczącej dla niej relacji mentorskiej opierającej się na nierównowadze statusów, by później wymuszać na niej różne szkodliwe dla niej zachowania - np. seksualne lub przestępcze. Sprawcy separują ofiary od ich najbliższego otoczenia, co utrudnia rozpoznanie problemu i szybką interwencję.

Zobacz wideo "Dzieci słyszą od dorosłych o tym, że nie należy nikomu mówić o wizytach u psychologa". Czas skończyć z tym tabu

Child grooming to działanie opisane w Kodeksie karnym. Artykuł 200a wskazuje, że wszelkie działania zmierzające do obcowania płciowego z małoletnim poniżej 15 lat, polegające również na nakłanianiu do czynów seksualnych za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej, podlegają karze pozbawienia wolności do lat trzech. Ofiary groomingu dotykają te same konsekwencje i problemy ze zdrowiem psychicznym, co ofiary przemocy seksualnej. Nie da się też ukryć, że już pomijając zapis w Kodeksie Karnym, 16-latki czy 17-latki to wciąż osoby zbyt młode i małodoświadczone, by wchodzić w "związek" z dużo starszą osobą. Taka osoba może narobić w ich życiu wielu szkód. Należy o tym pamiętać, kiedy rozmawiamy o fali, którą wywołały wyznania dwóch dziewczyn i która obala właśnie sławy polskiego YouTube'a.

Stuu Burton, jeden z najpopularniejszych polskich youtuberów i idol rzeszy dzieciaków, miał nagabywać 13-letnią fankę o rozbierane zdjęcia, rzucać w rozmowach z nią rozlicznymi aluzjami seksualnymi - opowiedziała o tym po 10 latach od tych zdarzeń influencerka Olciak93 w głośnym już wywiadzie dla Jakuba Wątora ze Spider’s Web. Gdyby nie zdecydowała się otwarcie opisać swoich doświadczeń, milczałaby pewnie dalej była już partnerka innego popularnego internetowego twórcy. Tak oto okazało się, że Gargamel - moralny strażnik i sumienie polskiej sceny youtube'owej i nie tylko - wszedł jako pełnoletni, 24-letni mężczyzna w związek z niespełna 16-latką, nad którą potem się znęcał psychicznie i fizycznie. Do zarzutów od razu się przyznał, a nawet przeprosił, ale to ani nie cofnie czasu i tego, co zrobił, a także nie powstrzyma fali, która właśnie ruszyła. Oby coś się zmieniło na lepsze.

Miała 14 lat, kiedy Stuu prosił ją o "pikantne" zdjęcia 

Influencerka Olciak93 zdobyła się na dużą odwagę, bo do tej pory o groomingu w polskiej społeczności youtube'owej mówiło się raczej ogólnikami i półszeptem. Ola Adamczyk na swoim kanale umieściła ponad półgodzinny wywiad, w którym Jakub Wątor z Spider's Web dokładnie ją przepytuje z tego, jak trafiła do środowiska polskich youtuberów jeszcze jako uczennica podstawówki. To był 2012 rok, a Stuu Burton powoli budował swoją pozycję na rynku.

Stuu szybko został jednym z najbardziej wpływowych polskich youtuberów. Działalność zaczynał jeszcze w 2011 roku. Urodzony w Londynie internetowy twórca mieszkał w Warszawie i pierwsze filmy nagrywał po angielsku. Po dwóch latach postanowił jednak skupić się na polskojęzycznej widowni i założył kanał, na którym już jako Polski Pingwin wrzucał materiały o grach i innych ciekawostkach z branży gamingowej. Popularność zdobył ogromną, bo w pewnym momencie jego kanał na YouTubie śledziły ponad cztery miliony subskrybentów. To także on założył słynny projekt "Team X", który wylansował kolejnych youtuberów (takich jak mi.in. Lexy Chaplin, Kacper Błoński, Marcin Dubiel czy Monika Kociołek). W 2020 roku Stuu wycofał się z mediów społecznościowych, co tłumaczył problemami ze zdrowiem psychicznym. 

W ostatnim czasie głośno się o nim zrobiło w kontekście afery z Fagatą, jego byłą partnerką. Swego czasu byli jedną z najpopularniejszych par w środowisku, a po tym, jak rozpadł się "Team X" i ich relacja, zaczęli wywlekać prywatne żale w serii live streamów. Teoretycznie wizerunkowo na konflikcie straciła głównie Fagata, ale w jej obronie stanął niedawno Sylwester Wardęga, który zapowiedział, że po upublicznieniu pewnych faktów jej negatywny odbiór może znacząco się zmienić. To także Wardęga opublikował film, w którym porusza w ogólnikowy sposób problem groomingu w środowisku polskich youtuberów. To właśnie to nagranie miało zachęcić Olciak93 do zabrania głosu w sprawie. 

 

W rozmowie z Wątorem Ola Adamczyk opisuje, że w rozmowach prowadzonych za pomocą różnych komunikatorów internetowych Stuu pisał do niej takie rzeczy jak: "widzę cię na golasa", "rozerwę ci ubrania", "cię zjem". Choć potem miał tłumaczyć, że był to żart i "o takich rzeczach nie ma mowy", to Olciak93 zapewnia, że prosił ją też o "pikantne zdjęcia" - a konkretnie pisał, że "spodziewa się jakichś miłych fotek na dobranoc". 

Nie pomaga fakt, że utrzymująca niegdyś bliską znajomość ze Stuu Justyna Sukanek już kilka lat temu problem sygnalizowała bardzo klarownie. Pytana o to, dlaczego już się z youtuberem nie przyjaźni, odpowiadała, że przez kilka lat okłamywała ją osoba, która seksualnie skrzywdziła 13-letnią dziewczynkę.

- Uważałam to wtedy za zaszczyt: że youtuber, popularna osoba mi takie rzeczy pisze albo że o zdjęcia prosi. 13-letnia ja tak myślałam, teraz już uważam troszeczkę inaczej - mówi teraz Adamczyk. Przyznaje, że wysyłała do Stuu "takie pikantne" zdjęcia, ale nigdy nagie. - To była moja decyzja, żeby je wysyłać. Jakbym nie chciała, tobym ich nie wysłała. Ale pod wpływem manipulacji, zachwytu, że youtuber mnie o coś takiego prosił, robiłam to - zaznaczyła. I podkreśliła, że nie tylko Stuu takich zachowań się dopuszczał. 

Co ciekawe, zerwał relację z nastolatką, gdy dowiedział się, że inny youtuber (w którym była zakochana) dostał od niej odważne zdjęcie. Nastolatka miała ufać, że odbiorca fotografii nie będzie upubliczniać, ale materiał został puszczony w sieć. To doprowadziło do eskalacji negatywnych reakcji i komentarzy w stosunku do 14-latki. 

- Jak wchodziłam na jakikolwiek kanał publiczny i cokolwiek się odezwałam, to już był lincz na mnie. Wszyscy mnie znali, wiedzieli, jak wyglądam. Ta łatka, "szmaty", "d***ki", "subówki" szła za mną przez miesiące i lata - opisuje Ola Adamczyk. Sytuacja doprowadziła do tego, że podjęła próbę samobójczą. Teraz podkreśla, że ciągle zastanawia się, czy zgłosić sprawy na policję i zapewnia, że ma potrzebne dowody. 

Gargamel znęcał się psychicznie nad niepełnoletnią partnerką

Nagranie Oli Adamczyk zachęciło do działania Laurę Klaus, byłą partnerkę Jakuba Chuptysia, popularnego youtubera i podcastera, znanego pod pseudonimem Gargamel. Do tej pory Chuptyś był uważany za jednego z najbardziej kompetentnych internetowych twórców, kogoś, kto piętnował negatywne zachowania youtuberów czy dziennikarzy. Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku przedstawia się następująco: "vloger, montażysta, reżyser, producent, artysta, muzyk, poeta, myśliciel, filozof, geniusz".  

Trzeba mu oddać, że swoje materiały przygotowywał skrupulatnie, powoływał się na łatwe do zweryfikowania źródła i obnażał w nich m.in. hipokryzję, mizoginię oraz inne toksyczne zachowania, takie jak piętnowanie osób z chorobami psychicznymi, wykorzystywanie swojej pozycji do znęcania się nad słabszymi etc. Swoimi filmami zalazł za skórę niejednemu internetowemu celebrycie, a szczególnie błyskotliwe przeanalizował swego czasu medialną strategię postępowania Filipa Chajzera. Chuptyś, jak się okazuje, sam ma dużo na sumieniu.

Laura Klaus wieczorem 25 września 2023 roku umieściła na TiktToku nagranie, w którym opisała przemocowy charakter jej relacji ze starszym od niej o osiem lat youtuberem. - Mam już dość siedzenia cicho i tego, że inne ofiary takich osób milczą ze strachu przed konsekwencjami. W 2020 roku padłam ofiarą groomingu i agresywnych zachowań przez znanego wam wszystkich Gargamela. Miałam 16 lat, jak zaczęliśmy się spotykać - zaczyna opowieść. 

- Nagrywam ten film dwa lata po tym, jak zerwałam z Kubą, ponieważ zauważyłam, że w ostatnich czasach w internecie bardzo głośno zrobiło się o innej sprawie wykorzystywania osoby nieletniej przez osobę wpływową. Nie chcę dawać cichego przyzwolenia na to, żeby takie osoby dalej miały jakiekolwiek wpływy w internecie i były przykładem dla innych młodych osób - tłumaczy. Dodaje także, że czekała dwa lata, bo bała się, że "chorzy i mizoginistyczni fani Kuby" zrobią jej "po prostu krzywdę". W międzyczasie wyprowadziła się też z Polski i dopiero teraz czuje się na tyle bezpiecznie, by poruszyć trudny temat.  

- Zaczęliśmy się z Kubą spotykać w marcu 2020 roku, kiedy miałam jeszcze 16 lat. Od samego początku tej relacji Kuba był wobec mnie za***iście przemocowy. Kontrolował tak naprawdę całe moje życie, zabraniał mi się spotykać z kimkolwiek. Wszelkie wyzwiska, stosowanie przemocy psychicznej, a później także fizycznej były tak naprawdę w porządku dziennym. Nasz związek trwał do 2021 roku, do incydentu, kiedy pijany Kuba wparował do mojego mieszkania, zaczął mnie wyzywać, szarpać - opisuje trajektorię ich związku. 

- Na porządku dziennym było kontrolowanie mnie, mojego wyglądu, tego, z kim się zadaję, a nawet tego, co jem - opisuje była partnerka Gargamela. - Kuba w tamtym okresie miał też ogromny problem z alkoholem, o którym mówiłam mu wielokrotnie. Błagałam go tak naprawdę o zmianę, pisałam, że się go boję. Tak naprawdę przestał pić na chwilę w momencie, kiedy doszło do wyżej wymienionego incydentu. I dosadnie napisałam, że nie chcę go więcej widzieć - wraca do niełatwych przeżyć.

- Kilka miesięcy przed naszym zerwaniem przeżywałam najgorszy okres swojego życia przez Kubę. Te wszystkie miesiące manipulacji, wyzwisk, tak naprawdę nękania mnie, doprowadziły mnie do, na szczęście nieudanej, próby samobójczej. Stało się to na chwilę przed moim pójściem do klasy maturalnej, po moich 18. urodzinach - wyznała Laura. 

Trudno było jej się wtedy też zwrócić o pomoc do najbliższych, bo bała się o tych przejściach opowiadać. - W tamtym okresie starałam się ukrywać to, co działo się w naszym związku. Ze strachu, ze wstydu, nie wiem. Tak naprawdę moi bliscy nie wiedzieli o tym za dużo - wspomina.

W nagraniu pokazała także zapisy z rozmów oraz nagrania różnych sprzeczek. Czego się z nich dowiadujemy? Pokłócili się o to, że np. zjadła pizzę. Bo miała jeść zdrowo, a to była jedyna otwarta knajpa tamtego dnia. O to, że ma za dużo piercingów ("zrób z siebie Frankensteina, jak te wszystkie typiary, które nie mają nikogo, kto by je kochał w życiu, za to dobrze wyglądają na Instagramie i dostają lajka od typa, który szuka du*y do po****ania"). Z wiadomości wynika, że był chorobliwie zazdrosny, chociażby o to, że Laura wyraziła uznanie dla swojej instruktorki tańca, która wystąpiła w teledysku Justina Biebiera. Na załączonych screenach widać, że w wiadomościach do znajomych pisała: "Boję się go", "jest po*****lonym psychopatą", "To, co się stało wczoraj, przeszło już ludzkie pojęcie", "Chciałam zadzwonić, ale byłam w takim stanie, że mogłam nawet utrzymać telefonu w ręce". 

On do niej pisał: "Mam dość twoich dziecinnych ataków", "nie żartuję teraz, jesteś dzieckiem", "błagam cię, weź zastanów się, co ty prezentujesz sobą". 

- Chciałabym, żeby żadna kobieta, żadna dziewczynka, nie bała się mówić o swoich doświadczeniach i żeby tak obrzydliwe i przemocowe osoby nie miały już jakichkolwiek wpływów - apeluje Laura Klaus w nagraniu. - Przede wszystkim chcę, żeby takie zachowania wychodziły na światło dzienne, chcę tępić takie zachowanie i chcę, żeby osoby, które zachowują się w taki sposób, w końcu poniosły jakiekolwiek konsekwencje swoich czynów. Bo wiem, że nie jestem pierwszą osobą, którą coś takiego spotkało. Jest to dla mnie za***iście przykre, że tylu młodym dziewczynom dzieje się krzywda i wszyscy coś wiedzą, ale nikt nic nie powie. Tym filmem chcę nakłonić inne dziewczyny, którym dzieje się krzywda taka jak mi, żeby po prostu nie bały się mówić o tym otwarcie i nie bały się prosić o pomoc - wzywa. Na sam koniec dodaje:

Chciałabym tylko powiedzieć, że jeżeli Kuba lub jego otoczenie będzie chcieć mi jakikolwiek sposób zaszkodzić po opublikowaniu tego materiału, to światło dzienne ujrzy więcej materiałów niż te kilka, które tutaj wstawiłam. Dlatego proszę po prostu zostawić mnie w spokoju.

Gargamel reaguje na oskarżenia  

Gargamel nawet nie próbował udawać, że do niczego nie doszło. Niedługo po publikacji nagrania Laury umieścił na Facebooku wpis, w którym przyznał się do zarzucanych czynów. "Przepraszam moją byłą dziewczynę (...). To, co zrobiłem w 2020, jest niewybaczalne i nie ma usprawiedliwienia dla mojego postępowania. Jest mi z tego powodu bardzo wstyd, ale jestem gotowy przyjąć wszelkie konsekwencje tych działań" - zapewnia na samym początku. Dodaje, że w 2021 roku rozpoczął odwyk alkoholowy i terapię, którą kontynuuje do tej pory. Tam uczy się "zdrowego reagowania na stres i emocje", z którymi sobie nie radził. Oświadczenie kończy zdaniem: "Pracuję nad sobą i z roku na rok staram się być lepszym człowiekiem. Wiem, że nic nie jest w stanie odwrócić tego, co zrobiłem, skupiam się na dalszej pracy nad sobą. I znów - z całego serca przepraszam". Samo "przepraszam" jednak nie wystarczy.

Pierwsze - i to bardzo bolesne - konsekwencje już Chuptyś odczuł na własnej skórze. Bartek Sitek, z którym Gargamel prowadził m.in. popularny "Dwóch Typów Podcast", poinformował, że postanowił zakończyć wszelką współpracę z Chuptysiem. Na podobny krok zdecydował się Bedoes 2115. 

Czym jest grooming? 

Sprawcy groomingu stosują różne metody, by zdobyć zaufanie ofiary i nią manipulować. Przyjmuje się, że obecnie najczęściej proceder prowadzi się przez internetowe komunikatory, ale mechanizmy działają także w bezpośredniej relacji. Grooming może dotknąć także osoby dorosłe i mieć charakter nie tylko seksualny: może dotyczyć relacji romantycznych, służyć finansowym wyłudzeniom, nakłanianiu do działań nielegalnych, takich jak działalność przestępcza czy terrorystyczna. 

Szczególnie podatne na zagrożenie groomingiem są osoby, które w jakiś sposób czują się emocjonalnie zdeprymowane i brak u nich silnych relacji w codziennym życiu, mają problemy z nawiązaniem kontaktu z rówieśnikami oraz/lub dorosłymi. To także osoby, które są ufne, odczuwają potrzebę zwrócenia na siebie uwagi, chcą się dla kogoś czuć ważne i np. zmagają się z niską samooceną. Na korzyść sprawcy groomingu działają też: potencjalna naiwność zwiastująca podatność na manipulację, skłonność do trzymania różnych rzeczy w tajemnicy etc. 

Sprawca tworzy iluzję, że jest kimś godnym zaufania. Może ukrywać prawdziwą tożsamość, wiek czy płeć i np. podszywać się pod rówieśnika, by wzbudzić zaufanie, choć niektórzy wykorzystują swój status społeczny, by nieletniej osobie zaimponować. W tym celu sprawca będzie wykorzystywać wszystko, co daje mu przewagę nad ofiarą: płeć, wiek, status ekonomiczny, sławę i inne czynniki. Chodzi o to, żeby najpierw zainicjować znajomość i nawiązać relację, którą następnie się pogłębia poprzez coraz dłuższe rozmowy - ostrzegają specjaliści. Z czasem mogą pojawić się także prezenty czy wspólne spacery, wyjścia do atrakcyjnych dla ofiary miejsc. 

Osoba stosująca grooming pilnuje tego, żeby dziecko w ich relacji czuło traktowane się jako równorzędny partner, ktoś zdolny do odpowiedzialnego podejmowania decyzji. Groomer sprawia wrażenie, że oferuje przyjaźń i pielęgnuje w nieletnim przekonanie, że jest w tej relacji wyjątkowy, ważny. Stopniowo też buduje w nim też przekonanie, że rodzina, znajomi i osoby w najbliższym otoczeniu nie są godne jego zaufania, nie rozumieją jego wyjątkowości etc. Sprawca powoli przejmuje kontrolę nad kontaktami nieletniego, m.in. po to, by nikt nie mógł interweniować i ostrzec dziecka przed tym, że relacja, w którą wchodzi, jest dla niego niebezpieczna.

Osoby stosujące grooming tworzą relację mentorską, w której sprawca stawia się w roli nauczyciela, kogoś, kto uczy i wspiera, a to po to, by ofiarę kształtować. W ten sposób stopniowo dziecko oswaja z zachowaniami o naturze seksualnej. Te mogą być zakamuflowane pod postacią różnych gier, zabaw i wymyślonych scenariuszy. Początkowo są to treści stosunkowo łagodne, a z czasem stawać się będą coraz bardziej drastyczne. Groomer, który nagabuje dzieci, by zdobyć treści pedofilskie, będzie namawiać do wysyłania intymnych zdjęć. A jeśli ofiara będzie odmawiać, pojawia się element przymusu - szantaż emocjonalny, odgrywanie scen zazdrości czy rozczarowania. Kiedy ofiara będzie chciała się wycofać z relacji, może dojść do gróźb np. tego, że ich relacja zostanie ujawniona albo intymne zdjęcia czy nagrania - ostrzega Agnieszka Dziedzic z poradni psychologiczno-psychiatrycznej Centrum Probalans. 

Należy podkreślić, że ofiary groomingu, nawet jeśli nie zostały bezpośrednio fizycznie przymuszone do robienia rzeczy, których robić nie chciały, doświadczają takich samych skutków, co ofiary bezpośredniego molestowania seksualnego. To m.in. zespół ostrego stresu ASD ("acute stress disorder"). Ten objawia się emocjonalnym wyobcowaniem, poczuciem odrętwienia, depersonalizacją, derealizacją, agresją. Ofiara groomingu może odczuwać lęki, będzie walczyć z poczuciem winy, wstydu, może czuć się bezsilna. Potencjalnie mogą pojawić się u niej zachowania agresywne, może zacząć stosować różne używki. Realnym zagrożeniem są próby samobójcze. 

Jak pomóc ofierze groomingu?

Na co należy zwrócić uwagę? Ofiara groomingu spędza dużo czasu na rozmowach online, ale unika podawania informacji o tym, z kim rozmawia. Zaczyna ograniczać kontakty z dotychczasowymi znajomymi i robi się coraz bardziej zamknięta w sobie, widać, że się wycofuje, jej zachowanie widocznie się zmienia. Oznaką, że dzieje się coś niepokojącego, może być też pojawienie się różnych prezentów z trudnego do określenia źródła. To mogą być np. nowe sprzęty elektroniczne, kosmetyki, ubrania, doładowania w grach etc. W przypadku nieletnich da się zaobserwować np. to, że zaczynają używać w swoich wypowiedziach zwrotów i języka właściwego dla osób dorosłych, a także zaczynają w niecharakterystyczny dla siebie sposób poruszać tematy związane ze strefą seksualną. 

Child grooming to w polskim prawie przestępstwo, które należy zgłosić na policję. Istotne jest zapewnienie jak najszybszej pomocy psychologicznej ofierze. Ministerstwo Cyfryzacji informuje, że pod darmowym numerem 800 100 100 funkcjonuje telefon dla rodziców i nauczycieli. Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży funkcjonuje pod numerem 116 111, a dziecięcy telefon zaufania Rzecznika Praw Dziecka działa pod numerem 800 12 12 12.     

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:

  • Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800-70-2222;
  • Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111;
  • Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę oprócz konsultacji dla najmłodszych, oferuje też pomoc rodzicom i nauczycielom, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoich podopiecznych. Więcej informacji znajdziesz na stronie fundacji.

Pod tym linkiem znajdziesz więcej informacji, jak pomóc sobie lub innym, oraz kontakty do organizacji pomagających osobom w kryzysie i ich bliskim.

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).

Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej "Niebieska Linia" - 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet - 600 070 717.

Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie.

Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112. Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Jeśli borykasz się z uzależnieniem lub chcesz dowiedzieć się, jak możesz pomóc osobie bliskiej, możesz skontaktować się ze specjalistami, którzy dyżurują pod tymi numerami:

  • Ogólnopolski Telefon Zaufania uzależnienia (codziennie w godzinach 16-21): 800-199-990;
  • Telefon Zaufania uzależnienia behawioralne (codziennie w godzinach 17-22): 800-889-880;
  • Pomarańczowa linia dla rodziców dzieci pijących alkohol (od poniedziałku do piątku w godzinach 14-20): 801-140-068;
  • Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia (całą dobę): 800-120-002.

Więcej informacji znajdziesz na stronach Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.

Więcej o: