Księga Rekordów Guinnessa, znana od jej powstania w 1955 do 1999 roku jako Księga Rekordów Guinnessa to brytyjska książka referencyjna publikowana corocznie, zawierająca listę rekordów świata zarówno w zakresie ludzkich osiągnięć, jak i skrajności świata przyrody. Książka, będąca pomysłem Sir Hugh Beavera, została założona przez braci bliźniaków Norrisa i Rossa McWhirterów na Fleet Street w Londynie w sierpniu 1955 roku. Niektóre kategorie z czasem zostały jednak zawieszone. Wszystko z powodów bezpieczeństwa uczestników.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Najdłuższy pocałunek w historii trwał 58 godzin i 35 minut, a dokonali go tajlandzka para Ekkachai i Laksana Tiranarat. Miał on miejsce podczas wydarzenia zorganizowanego w Pattaya w Tajlandii. Rozpoczęło się 12 lutego 2013 roku i kończył się dwa dni później, w Walentynki. W corocznym konkursie wzięło udział dziewięć par, w tym jedna po 70. roku życia, których pocałunek trwał 1 godzinę i 38 minut ze względu na to, że mężczyzna nie mógł dłużej stać. Wkrótce po tym wydarzeniu kategoria najdłuższego pocałunku na świecie została zawieszona. W miarę jak rekord do pobicia stawał się coraz dłuższy, a przerwy na odpoczynek nie były dozwolone, jak czytamy na oficjalnej stronie biurorekordow.pl uczestnicy byli podatni na niebezpieczeństwa związane z brakiem snu, takie jak psychoza. Z uwagi na brak jakiejkolwiek przerwy często dochodziło do osłabnięć, omdleń, a nawet zupełnej utraty przytomności. Przykładowo rekordziści z 1999 roku, czyli Karmit Tzubera i Dror Orpaz, byli ledwo przytomni po biciu rekordu, który trwał 30 godzin i 45 minut. Po zwycięstwie prawie zemdleli i zostali przewiezieni do szpitala, gdzie udzielono im pomocy.
Podczas bicia rekordu na najdłuższy pocałunek na świecie para musiała ściśle przestrzegać wiele wytycznych.
Pary mogły korzystać z toalety, jednak musiały się przy tym całować. Byli wtedy pod czujnym okiem towarzyszącego im sędziego, aby mieć pewność, że nie doszło do oszukiwania. Ostatecznie rekord najdłuższego pocałunku został zastąpiony najdłuższym maratonem całowania. Nie było jeszcze chętnych, aby podjąć się tego wyzwania.