Zmiel i połącz z wodą i drożdżami. Borowiki wyrosną jak grzyby po deszczu. I to na twoim parapecie

Niektórzy nawet nie czekają na jesień, by zacząć wypatrywać w lesie grzybów. Niektóre gatunki bowiem rosną już latem. Bywa jednak i tak, że nawet w połowie sezonu maślaki czy borowiki ani myślą, by się pojawiać. Wtedy ze zrezygnowaniem idziemy po grzyby na targ i wydajemy na nie dziesiątki, a nawet setki złotych. A nie każdy wie, że grzyby można wyhodować samemu.

Zbieranie grzybów to polski sport narodowy. Wiele osób z nadzieją wychodzi z koszami w poszukiwaniu pięknych okazów. Zdarza się jednak, że dany sezon nie za bardzo obfituje w te dary lasu, co pozostawia pustkę w sercach Polaków. Po drugiej stronie barykady są osoby, które grzyby uwielbiają, ale jeść, a niekoniecznie zbierać. Wyprawa do lasu kojarzy im się z nudnym spacerem z pajęczynami na twarzy w tle. Dla niepocieszonych grzybiarzy i antyfanów grzybobrania mamy rozwiązanie idealne.

Zobacz wideo Te grzyby wyglądają na jadalne, ale mogą tylko zaszkodzić

Nie tylko pieczarki i boczniaki

Nie wszyscy wiedzą, że grzyby można z powodzeniem uprawiać w domu. Jeśli już o tym słyszeliśmy, to raczej myślimy o boczniakach albo pieczarkach. Owszem, to najpopularniejsze grzyby, które hoduje się w domu, jednak niejedyne. Okazuje się bowiem, że w donicy na oknie doskonale rosną także typowe grzyby leśne jak borowiki czy maślaki.

Różne gatunki grzybów, podobnie jak jest w przypadku roślin, potrzebują różnych warunków, by się rozwijać. Zanim więc przystąpimy do uprawy, warto zapoznać się ze szczegółami odnośnie grzybów, które nas najbardziej interesują. By sprawę nieco ułatwić, w sklepach internetowych można kupić gotowe zestawy do wyhodowania pieczarek czy boczniaków - wystarczy stosować się do zaleceń producenta, a już po kilku tygodniach zobaczymy pierwsze grzybki. Uprawa okazów leśnych jest nieco bardziej długotrwała. Na efekty musimy bowiem czekać nawet kilka miesięcy. Jednak zdecydowanie warto.

Jak wyhodować borowiki na parapecie?

Będzie nam potrzebna grzybnia borowika. Możemy ją kupić w sklepach internetowych lub przygotować samodzielnie. Jak to zrobić? Potrzebny jest jeden większy okaz borowika lub dwa mniejsze. Najlepiej, jeśli to będą grzyby mocno dojrzałe, wręcz stare. Przyda się też 50 gramów świeżych drożdży oraz 4 litry wody. W kapeluszu znajdują się zarodniki, które musimy "obudzić". W tym celu mielimy borowika, a następnie mieszamy z drożdżami i wodą. Naczynie przykrywamy niezbyt szczelnie i odstawiamy w ciepłe, zacienione miejsce na dwa tygodnie. Po tym czasie miksturę rozwadniamy 10 litrami wody i płynem podlewamy przygotowaną wcześniej ziemię w doniczkach. Na wierzchu należy rozłożyć korę lub igły, np. świerku.

Borowiki to grzyby leśne, zatem trzeba się nieco przyłożyć, by zapewnić im warunki zbliżone do naturalnych. W sklepach ogrodniczych można kupić specjalną ziemię do ich uprawy, dobrze też wymieszać ją z suchymi liśćmi dębu lub brzozy albo niewielką ilością suchego mchu. Borowiki najlepiej rosną w temperaturze 15-17 stopni oraz w miejscu oświetlonym i rzecz jasna z dostępem do świeżego powietrza. Najlepiej oczywiście sprawdzi się zasianie ich w ogrodzie, w pobliżu drzew, z którymi wchodzą w mikoryzę - sosny, buku czy świerku. Jeśli jednak ogrodu nie mamy, warto spróbować uprawy w doniczce. Pamiętajmy tylko o zapewnieniu warunków jak najbardziej zbliżonych do naturalnych. 

Więcej o: