Bhutan to państwo położone w Azji Południowej, we wschodnich Himalajach, graniczące z Chinami oraz Indiami. Jego oficjalna nazwa, Druk Jul, oznacza Królestwo Smoka. To właśnie tutaj mieści się pięknie położona wioska Sopsokha, którą chętnie odwiedzają kobiety. Dlaczego?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Kobiety, które chcą zajść w ciążę, tłumnie odwiedzają to miejsce. Dlaczego?
To, co wyróżnia wioskę Sopsokha na tle innych wiosek, to fakt, że na każdym kroku można w niej znaleźć wyrzeźbione w drewnie, bądź namalowane na ścianach budynków męskie genitalia we wszystkich możliwych wzorach, kolorach i rozmiarach. Oprócz tego mieści się tu wybudowana w 1499 roku Chimi Lhakhang, czyli Świątynia Płodności. Według legendy pobłogosławić miał ją lama Drupka Kunley, który w trakcie tej czynności ujarzmił, a następnie uwięził w skale demona. Mężczyzna znany był ze swojego niekonwencjonalnego, a nawet skandalicznego sposobu nauczania buddyzmu oraz tego, że do walki z demonami i innymi potworami używał malunków i rzeźb męskich genitaliów.
Nietypowe błogosławieństwo w świątyni. Na czym polega?
Drupka Kunley pozostawił w świątyni sporych rozmiarów drewnianą figurkę w wiadomym kształcie i ze srebrną rączką, która przywiózł z Tybetu. Nietypowa dekoracja służy do dziś. Z jej pomocą błogosławi się odwiedzających świątynię pielgrzymów, a zwłaszcza kobiety, które chcą zajść w ciążę. Wedle tradycji uderza się je 25-centymetrową figurką w głowę, co ma sprawdzić, że wkrótce doczekają się potomka. Z kolei pielgrzymi, którzy już mają dzieci, w ten sposób modlą się o zdrowie dla nich.
Podróżnik odwiedził wioskę. "Jedno z najdziwniejszych miejsc"
Niedawno do niezwykłej wioski dotarł portugalski podróżnik Daniel Pinto. Krótkim nagraniem z wizyty podzielił się na Instagramie. Pokazał na nim nie tylko budynki z namalowanymi dekoracjami w postaci męskich genitaliów, ale również wnętrze Świątyni Płodności oraz liczne, co najmniej niecodzienne pamiątki we wszystkich wzorach i kolorach, które można kupić.
To było jedno z najdziwniejszych miejsc, jakie odwiedziłem w trakcie mojej podróży do Bhutanu. Dajcie znać, co o nim myślicie
- napisał pod filmem.
