Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Utrzymujące się przed dłuższy czas wysokie temperatury potrafią dać w kość. Najbardziej poszkodowane są osoby, które nie mają w domu klimatyzacji i muszą chłodzić się innymi sposobami. Nawet podczas zwyczajnego sprzątania domu możemy mocno się spocić i doświadczyć uderzających fali gorąca. Oprócz picia wody i orzeźwiającej lemoniady, warto wspomóc się własnoręcznie zrobionym kompresem.
Chłodzący kompres przyda się nie tylko podczas upałów. Złagodzi również ból głowy oraz opuchliznę. Nie musisz biec do apteki, żeby go kupić, bo z powodzeniem zrobisz go samodzielnie w domu. Wystarczą tylko dwie rzeczy: woreczek ryżu i długa skarpetka. Wsyp ryż do skarpety i ciasno zawiąż. Włóż na godzinę do zamrażarki. Po upływie tego czasu wyjmij kompres i połóż na czole albo karku na 20 minut. Już po chwili poczujesz ulgę i przyjemne uczucie chłodu. Skarpetkę można też przyłożyć do kostki, kolana czy nadgarstka. Taki zabieg można stosować kilka razy dziennie, w zależności od potrzeb. Zamiast ryżu możesz też użyć groszku albo fasoli.
W domu można przygotować również ciepłe okłady, które działają jak termofor. Rozgrzewają tkanki znajdujące się bezpośrednio pod skórą, dzięki czemu naczynia krwionośne się rozszerzają i uruchamiają naturalne siły obronne organizmu. Rozgrzewający kompres przydaje się w zimę, podczas przeziębienia i bólu menstruacyjnego. Wystarczy zmoczyć ręcznik w ciepłej wodzie, odcisnąć i przyłożyć do ciała. Patent z ryżem w skarpetce też sprawdzi się w tym przypadku, ale zamiast wkładać ją do zamrażarki, podgrzewaj przez 30 sekund w mikrofali. Możesz też skropić skarpetę wybranym olejkiem eterycznym: miętą, szałwią czy lawendą. Da wtedy bardziej kojący efekt.