Kim są rodzice Sanah i czym się zajmują? Wychowali siedmioro dzieci. "Musieliśmy myśleć o innych"

Sanah to jedna z najpopularniejszych artystek młodego pokolenia. Wykonuje muzykę łączącą w sobie różne nurty popu i poezji śpiewanej. Mało kto wie, że gwiazda ma naprawdę dużą rodzinę. Czy talent do śpiewania odziedziczyła po rodzicach?

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Prawdziwe imię i nazwisko Sanah to Zuzanna Irena Grabowska z domu Jurczak. Na początku września piosenkarka skończyła 26 lat. Urodziła się w Warszawie i od dziecka mieszka w Starych Babicach. Specjalizuje się w muzyce z pogranicza pop, dance pop, indie pop, synth pop oraz art pop. Wszyscy znają takie hity jak "Szampan", "Kolońska i szlugi" czy "Ten stan".

Zobacz wideo Małgorzata Tomaszewska zdradza, jak przygotowuje syna na rodzeństwo. Enzo nie zawsze jest zachwycony

Kim są rodzice Sanah? Zajmują się całkiem innymi rzeczami niż córka

Gdy Sanah miała 4 lata, zaczęła uczyć się grać na skrzypcach. W wieku 6 lat rozpoczęła naukę w szkole muzycznej, a w piątej klasie szkoły podstawowej podjęła naukę gry na fortepianie. Kilkukrotnie brała udział w przesłuchaniach do "The Voice of Poland", zgłaszała się też do "Mam Talent" i "Britain’s Got Talent", jednak nie odniosła w tych konkursach sukcesów. Rodzice artystki nie są związani z muzyką. Matka Zuzanny, Iwona Jurczak, jest lekarzem weterynarii. Ukończyła studia na warszawskim SGGW. Z kolei ojciec Marcin Jurczak pracuje w międzynarodowej firmie i zajmuje się księgowością. - Wciąż mam dobry kontakt z rodzicami i bardzo często się z nimi widuję - powiedziała piosenkarka w rozmowie z "Faktem".

Ile Sanah ma rodzeństwa? Atmosfera w domu rodzinnym wiele ją nauczyła

Sanah ma sześcioro rodzeństwa: dwie siostry i czterech braci. Oni również byli związani z muzyką, jednak nie kontynuują już tej drogi. Skupili się na przedmiotach ścisłych: matematyce i informatyce. - Mój brat grał na gitarze, siostra na altówce, druga siostra na flecie. Szykowała się więc wesoła, muzyczna rodzinka - powiedziała Zuzanna w jednym z wywiadów.

 

- Było nam razem bardzo zabawnie. Na pewno nauczyłam się dzielić z ludźmi. Nie tylko jedzeniem. Zwracaliśmy uwagę na potrzeby rodzeństwa, żeby nikt nie poczuł się wyobcowany. Bo jak jest tyle osób, to łatwo poczuć się odepchniętym. Musieliśmy myśleć o innych, pomagać sobie - przyznała. Cała rodzina kibicuje jej w karierze i gwiazda może liczyć na ich wsparcie. - Rodzice i rodzeństwo są obecni na każdej mojej trasie. Zawsze są wspierający i kiedy mam nowe piosenki, to im je pokazuję - wyznała.

Więcej o: