Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Pamela Anderson ostatnio pojawiła się na Tygodniu Mody w Paryżu w wersji saute. Gwiazda wprost przyznała: "Naturalne piękno wciąż wymaga dwóch godzin stania przed lustrem". Dziennikarka Daily Mail Sarah Rainey przyjrzała się zdjęciom celebrytek bez makijażu i ujawniła, z jakich zabiegów korzystają, żeby tak wyglądać w naturalnej wersji. "Trzeba sporo wydać, żeby wyglądać tak bez makijażu" - stwierdziła.
Jennifer Lopez zawsze podkreśla, że nigdy nie robiła botoksu, żadnych operacji plastycznych ani nie korzystała z zabiegów medycyny estetycznej. Rainey zauważa jednak, że gwiazda sporo inwestuje w domową pielęgnację. Dotychczas przyznała, że używa produktów własnej marki, w tym kremu z filtrem przeciwsłonecznym SPF30 za 179 zł.
Z kolei krem na noc z kwasem hialuronowym i peptydami marki JLO Beauty koszuje 499 zł. Poza tym gwiazda uzupełnia swoją pielęgnację o oliwę z oliwek - nakłada ją na cerę i włosy. Korzysta także z masek w płachcie.
Lady Gaga korzysta z japońskich i koreańskich kosmetyków do pielęgnacji i to właśnie im przypisuje swój naturalny blask. Ponadto regularnie stosuje specjalny masaż policzków, który kosztuje ponad 2 tys. zł za 80 minut. Koncentruje się on na zatokach, szczęce i ustach, poprawia krążenie i modeluje twarz. Przyznała się do używania Truth Serum marki Ole Henriksen za około 270 zł oraz Vintner's Daughter Active Botanical Serum za 880 zł. Jej faworytem jest także krem do twarzy Terry Baume de Rose za 215 zł.
Jennifer Aniston dobiera swoją pielęgnację na konsultacjach z guru pielęgnacji Joanną Czech. Godzinne spotkanie z ekspertką kosztuje prawie 3 tys. zł. Bierze także suplementy kolagenowe, które pomagają jej uzyskać promienną cerę.
Jest fanką rozświetlającej maski pod oczy Rose Gold marki 111 Skin za 499 zł, a także kremu nawilżającego za 40 zł. Ponadto codziennie masuje twarz masażerem Gold Bar od Jillian Dempsey. Jego koszt to 1000 zł.