Ma 30 lat i nigdy nie miała chłopaka. "Zawsze świadkowa, nigdy panna młoda"

Podczas gdy wiele osób randkuje w zasadzie już od nastoletniości, niektórzy wstrzymują się przed tym jeszcze przez wiele lat. Obserwują, jak ich znajomi poznają swoje drugie połówki, wprowadzają się razem i zakładają rodziny. Może to brzmieć smutno i samotnie, jednak wcale tak nie musi być. - Bycie singlem nie jest straszne! - przekonuje Jordy, która przez 30 lat nie miała chłopaka.

Niektórzy zmieniają partnerów jak rękawiczki, inni z kolei czekają na tego jedynego i wcale nie kwapią się, do wchodzenia w związki. Jedno i drugie podejście jest dobre, o ile to nam nie przeszkadza. Tymczasem osobom postronnym wydaje się to dziwne. No bo jak to nie mieć chłopaka albo dziewczyny? Nawet jednego? Nigdy?

Zobacz wideo Joanna Jędrzejczyk: Chodziłam z chłopakami na randki po walkach i mówiłam: "Przepraszam, bo wiem, że ludzie na ciebie dziwnie patrzą"

"Jesteś jak piąte koło u wozu"

Kiedyś 30-letnie, samotne kobiety traktowano już jak stare panny. Babcie straszyły, że "nikt ich nie zechce", "żeby się na kogoś zdecydowały, zanim będzie za późno". W końcu "mąż, to podstawa", a związek - nawet z nieodpowiednią osobą - świadczy rzekomo o tym, że "nam się w życiu udało". "Choćby pił i bił, byle był". Brzmi znajomo? Mimo że dziś to podejście się już nieco zmienia, 30-letnie singielki wciąż czują presję. 

Do takich osób zwraca się Jordy, Amerykanka, która prężnie działa w mediach społecznościowych. Na jej TikToku możemy znaleźć widea na różne tematy - od jedzenia, przez modę, po związki właśnie. W niedawnym nagraniu wyjawiła, że ma 30 lat i jeszcze nigdy nie miała chłopaka. Choć całą wypowiedź okrasiła wieloma żartami, temat jest dość poważny. Ale wcale nie dlatego, że jej smutno i czegoś jej w życiu brakuje. 

Owszem, czasem to bywa smutne. Widzisz, jak twoi przyjaciele wchodzą w nowe związki, zakańczają je, a potem znajdują kolejnych partnerów. A w tym czasie ty jesteś jak piąte koło u wozu.

 - powiedziała. Zażartowała też, że jest "zawsze świadkową, nigdy panną młodą", jednak podkreśliła, że bycie singielką wcale nie jest takie straszne. Przede wszystkim oznacza duże poczucie wolności w tym, co się robi.

Mam poczucie, że dla społeczeństwa bycie w związku jest jak wygrana w totka. Jeśli tak o tym pomyśleć... Czy aby na pewno? Oczywiście, że miło jest znaleźć partnera, zakochać się itd. Ale ciągle jestem zadowolona ze swojego życia. Mam wspaniałą rodzinę i przyjaciół, przeprowadziłam się tam, gdzie chciałam. Mogę wydawać pieniądze na siebie i to, co chcę robić. [...] Tak, czasem czuję się samotna, ale odczuwam też dużą wolność związaną z byciem singielką. [...] Gdybym była w związku mając dwadzieścia parę lat, nie byłabym tą samą osobą, którą jestem dziś

- przekonuje i dodaje:

Jeśli jesteś singielką i masz wrażenie, że już zawsze nią pozostaniesz, postaraj się nacieszyć takim życiem. Bo w końcu znajdziesz tę jedyną osobę. Wykorzystaj ten czas na poznanie siebie.

"To posiadanie chłopaka jest przerażające!"

Pod nagraniem pojawiła się masa komentarzy. Wiele osób utożsamia się z Jordy i podzieliło się swoją historią. Nierzadko zdarza się, że gdy mówią o tym publicznie, spotykają się z naprawdę przykrymi i krzywdzącymi tekstami. Nie zabrakło jednak też osób bardzo pewnych siebie i tego, że chcą pozostać singlami.

Mam 26 lat i nigdy nie miałam chłopaka. Mimo że bardzo chciałabym, żeby to się zmieniło, uczę się cieszyć byciem singielką, póki jeszcze mogę
Mam 23 lat i kiedy mówię innym, że nigdy nie miałam chłopaka, wszyscy mówią: Musi być coś bardzo nie tak z twoją osobowością
Niedługo będę mieć 25 lat. Nigdy się nie całowałam, nigdy nie chodziłam na randki. Czuję, że coś jest ze mną mocno nie tak
Mam 46 lat, nigdy się nie całowałam, nigdy nie miałam chłopaka. Wszyscy o tym wiedzą. Szczerze mówiąc, to mam to w głębokim poważaniu, czy będę singielką do końca życia.
Bycie singielką? Nie - to posiadanie chłopaka jest przerażające! Zawsze wyobrażam sobie najgorsze scenariusze

- czytamy.

Więcej o: