O przyszłości świadczeń decydować będzie nowy rząd. To, ile będzie wynosić waloryzacja emerytury i na jakie kwoty mogą liczyć beneficjenci poszczególnych świadczeń, znajdzie się w nowym projekcie ustawy budżetowej. PiS ostrzegał, że obecna opozycja zlikwiduje dodatkowe pieniądze dla seniorów. Jak mocno podkreślają politycy Koalicji Obywatelskiej, nie mają w planach likwidacji świadczeń wprowadzonych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. To dotyczy również "trzynastki" i "czternastki". - Wielokrotnie powtarzaliśmy, że nie będziemy 13. i 14. emerytur nikomu zabierać - zaznacza Izabela Leszczyna z KO w rozmowie z money.pl. Ewentualna przyszła koalicja będzie musiała w tej sprawie ustalić wspólne stanowisko. Jednak sporo może się zmienić.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wskaźnik waloryzacji zależy od inflacji rocznej, podawanej przez Główny Urząd Statystyczny. Prognozy, podobnie jak projekt ustawy budżetowej złożony przez rząd, zakładają jego wysokość. Rząd Mateusza Morawieckiego założył, że w 2024 roku świadczenia zostaną zwaloryzowane o 12,3 proc. To minimum, jakie zakładają przepisy. Jednak nowy rząd będzie musiał złożyć nowy projekt budżetu. Jak wylicza "Fakt", zakładając, że wskaźnik będzie rzeczywiście wynosił 12,3 proc., minimalna emerytura z kwoty 1588,44 zł brutto wzrosłaby do 1783,82 zł brutto. Tyle mogłaby również wynosić 13. emerytura. Jednak na konta seniorów mogłyby wpłynąć inne kwoty. Jakie?
Podczas kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał reformę podatkową. Dotyczyła ona m.in. podniesienia kwoty wolnej od podatku z 30 tys. do 60 tys. zł. Zmiana ta miałaby zostać wprowadzona w ciągu 100 pierwszych dni od powołania nowego rządu, czyli teoretycznie do marca 2024 roku. Z podwyżki kwoty wolnej od podatku skorzystaliby także emeryci otrzymujący świadczenia w wysokości do 5000 zł brutto. To jednak nie wszystko. - Dla niektórych wyborców to może być zaskoczenie, ale nowy rząd w 2024 r. wypłaci trzynastkę, co więcej będzie najwyższa - podkreśla dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego na łamach "Faktu". Do tej pory w rzeczywistości emeryci otrzymywali na rękę 13. emeryturę pomniejszoną o składkę zdrowotną, a wielu z nich również o podatek dochodowy w wysokości 12 proc.
Wielu seniorów po podniesieniu kwoty wolnej nie musiałoby więc płacić podatku od tzw. trzynastki. "Fakt" wyliczył, jak wyglądałyby wypłaty 13. emerytur dla seniorów po podniesieniu kwoty wolnej od podatku. Okazuje się, że seniorzy otrzymujący emeryturę na rękę w wysokości do 3460 zł będą mogli liczyć na "trzynastki" w wysokości aż 1623,28 zł. Dla wielu seniorów oznacza to nawet 222 zł więcej na koncie. W przypadku emerytów, którzy dziś otrzymują 1800 zł brutto, wzrośnie o 155 zł.