Grał Bercika w "Świętej wojnie". Krzysztof Hanke mówi wprost, że jest "mężem do kitu"

Krzysztof Hanke zdobył serca widzów rolą Bercika w serialu "Święta wojna". Prywatnie od wielu lat jest związany z Danutą, spełnia się jako ojciec i dziadek. W rozmowie z "Dzień dobry TVN" przyznał jednak, że nie uważa się za dobrego męża.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

31 października Krzysztof Hanke skończył 66 lat. Największą popularność przyniosła mu rola Huberta "Bercika" Dwornioka w serialu TVP2 "Święta wojna". Grał w nim w latach 1999-2008. Od 2019 roku możemy oglądać go w "Lombard. Życie pod zastaw", gdzie wciela się w postać Zefela. Oprócz tego wystąpił w takich produkcjach jak "Złotopolscy" czy "Święty".

Zobacz wideo Seriale, które na zawsze zmieniły telewizję [RANKING]

Krzysztof Hanke. Teraz na pierwszym miejscu stawia rodzinę

Aktorowi nigdy nie przeszkadzało, że została do niego przypięta łatka Bercika. - Wszyscy tak do mnie wołają i jestem z tym bardzo okej - powiedział w wywiadzie dla "Dzień dobry TVN". Rodzina mówi do niego Krzysiek albo Hanek. Wraz z żoną Danutą doczekał się dwójki dzieci: syna Aleksandra i córki Urszuli. W 2012 roku Hanke został dziadkiem, a w 2018 i 2019 roku na świat przyszły kolejne jego wnuczki. - Ojcem i dziadkiem jestem fantastycznym, a mężem do kitu - wyznał. - Mam dobry kontakt z dziećmi. Spotykamy się i wzajemnie wspieramy. Jednak te najpiękniejsze lata z ich dzieciństwa, kiedy rosły i dojrzewały, miały najwięcej problemów, przejeździłem po świecie. Dużo występowałem i wiele rzeczy mi umknęło - cytuje Krzysztofa "Viva!".

Od emisji "Świętej wojny" minęły 24 lata. Czym się dziś zajmuje słynny Bercik?

Artysta bardzo ceni sobie czas spędzony z rodziną. Lubi żeglować, grać w tenisa i hokeja. Na swojej łódce razem z bliskimi przepłynął Atlantyk. Póki co nie planuje większych podróży, bo woli skupić się na aktorstwie. - Trzeba mieć dużo wolnego czasu, trzeba mieć pieniądze na takie długie podróże. Dopóki będę mógł grać, to będę występował - mówił.

 

Gdy Hanke był dzieckiem, fascynowało go pisanie. W wieku 12 lat napisał książkę. - W zasadzie to nie była powieść erotyczna, tylko poemat pornograficzny. Tak został oceniony przez nauczycieli. Nie było jedynek, więc dostałem dwójkę - wspominał. Od 1982 roku występuje w Kabarecie RAK, którego jest założycielem. Jeździ też po Polsce ze swoim spektaklem "Aniołki Hankego".

Więcej o: