Nie powinno się zapalać znicza tuż po pogrzebie? Ksiądz odpowiada bez ogródek

Dla wielu osób zapalenie znicza na grobie tuż po pogrzebie danej osoby jest naturalne. Okazuje się, że według niektórych nie powinno się tego robić. A co na to ksiądz? Postawił sprawę jasno.

O tym, że na grobach zmarłych stawiamy znicze, wiedzą wszyscy. Jednak nie każdy wie, że w przypadku osób dopiero co pochowanych, sprawa nie jest taka oczywista. Wiele osób bowiem uważa, że nie powinno się tego robić. Czy to ma sens? Na ten temat wypowiedział się niedawno popularny w sieci ksiądz.

Zobacz wideo Jak studentki wspominają kolędę? "Bałam się, nie otworzyłam"

Nie powinno się zapalać znicza po pogrzebie?

Śmierć katolika i cała ceremonia pogrzebu wiążą się z wieloma symbolicznymi czynnościami. Dla większości osób zapalenie znicza na grobie dopiero pochowanej osoby to coś naturalnego. Inni z kolei wystrzegają się tego jak ognia. Według niektórych przesądów bowiem dusza opuszcza "nasz" świat dopiero po 40 dniach. Jeśli w tym czasie zapalimy jej znicz, utrudnimy jej drogę do nieba - nie może odejść w spokoju.

Ksiądz odpowiedział bez ogródek. "Wszystko wydaje się takie proste i oczywiste"

Wiele osób, które się tego dowiedziały, nurtuje więc pytanie: czy zapalać znicz na grobie tuż po pogrzebie? Tę zagwozdkę postanowiła rozwiązać pewna internautka, która zadała to pytanie księdzu Piotrowi Jarosiewiczowi. Ten chętnie dzieli się swoją wiedzą z użytkownikami TikToka, nie inaczej więc było i w tym przypadku.  

Najpiękniejszą odpowiedzią chyba jest to, że w trakcie mszy żałobnej zapala się paschał, czyli świecę, która symbolizuje Chrystusa jako światłość świata. Czyli ta światłość, która rozprasza ciemności. […] Więc w czasie pogrzebu zapala się paschał jako symbol Jezusa Chrystusa, który rozświetla ciemności grzechu, ciemności śmierci, wprowadzając w życie wieczne. A więc, czy można zapalać znicz? Jak najbardziej. Bo to jest symbol Jezusa Chrystusa, który rozprasza ciemności grzechu

- wyjaśnił duchowny. 

To dobra informacja dla wielu osób, które obawiały się, że przez swoją niewiedzę mogły zaszkodzić duszom zmarłych bliskich. Inne z kolei utwierdziły się w przekonaniu, że zapalenie świecy jest w rzeczywistości dobrą rzeczą.

My paliliśmy 40 dni świeczki w domu, aby oświetlić mamie drogę
Ja też palę świeczkę w domu codziennie za wszystkie dusze zmarłych. Jest mi raźniej
Ja, będąc na pogrzebie, zawsze zabieram ze sobą znicz i zapalam, kładąc obok grobu, aby właśnie oświetlić drogę osobie zmarłej
Wypowiedzi księdza powodują, że wszystko wydaje się takie proste i oczywiste

- czytamy w komentarzach. 

Więcej o: