Błyszczący nos, czoło i broda to zmora właścicielek skóry tłustej, mieszanej i trądzikowej. Łojotokowa skóra twarzy ma rozszerzone pory, a jej gruczoły łojowe produkują nadmiar sebum (chroniącego skórę przed utratą wody). Skutecznie zmatowić cerę można na dwa sposoby:
- poprzez pochłanianie nadmiaru sebum (glinki, np. kaolin, ziemia okrzemkowa, oraz polimery, np. mikrogąbki, mikrokapsułki itp.)
- wywołując efekt rozproszenia światła (polimery, skrobia, krzemionka koloidalna).
Cennym składnikiem kosmetyków matujących są ekstrakty z ziół, które hamują aktywność gruczołów łojowych, działają przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie, np. oczar, nagietek, cyprys, kozieradka, szałwia, rozmaryn. Upragniony mat dają beztłuszczowe (oil free) emulsje i kremy oraz podkłady oparte na sylikonach (tworzywa krzemoorganiczne) i elastomerach sylikonowych (polimerowe tworzywa sztuczne). Składniki te pochłaniają sebum, wygładzają.
W pudrach sypkich i prasowanych składnikami matującymi są skrobie (ziemniaczana, ryżowa, kukurydziana) o właściwościach kryjących, chłonących i zmiękczających naskórek. Jednak częste pudrowanie nie rozwiązuje problemu.
- Pod koniec dnia podkład wraz z kilkoma warstwami pudru przypomina maskę, która stopniowo 'zsuwa' się z twarzy - twierdzi Anna Orłowska-Filasiewicz, makijażystka. Aby zachować matowy wygląd przez wiele godzin, należy najpierw przetrzeć twarz tonikiem, nałożyć cienką warstwę nawilżająco-matującego serum, następnie lekką bazę, która ujednolici koloryt cery i zabezpieczy przed przenikaniem sebum na zewnątrz. Na koniec lekko matujący podkład i puder, który aplikujemy, lekko przyciskając gąbeczkę do skóry (pędzel nie daje trwałego wykończenia) - radzi Anna Orłowska. Rezygnujemy z kremu, który nadmiernie obciąża skórę.
- kosmetyki normalizujące pracę gruczołów łojowych z cynkiem, miedzią, witaminą B6, kwasem azelainowym, ichtiolem;
- złuszczanie naskórka (peelingi z alfahydroksykwasami, kwasem salicylowym, pochodnymi retinolu);
- łagodne środki do mycia i tonizowania (bez alkoholu) z alantoiną, bisabololem, pantenolem, ekstraktami z rumianku czy lukrecji.