Zaczerwienienia na twarzy nie muszą być naczynkami. Bywa, że skóra jest podrażniona lub dolega nam łojotokowe zapalenie skóry (mylone z trądzikiem różowatym) objawiające się zaczerwienieniem, łuszczeniem się i ściągnięciem skóry przy płatkach nosa, na policzkach, w brwiach i pośrodku czoła. Takie stany zapalne nie są trudne do leczenia. Należy stosować kosmetyki do skóry wrażliwej, a gdy objawy zapalne ustąpią, przejść na kosmetyki na zaczerwienienia.
Rumień naczyniowy, czyli poszerzone naczynia dające o sobie znać pod wpływem stresu psychicznego lub fizycznego, można zmniejszyć, stosując kosmetyki. Zawierają one składniki roślinne wzmacniające ścianki naczynek: wyciąg z kasztanowca, ruszczyka, arniki, obkurczający naczynia siarczan dekstranu lub polimery obniżające temperaturę skóry. Działają też preparaty z wit. C nawet w stężeniu 10-15 proc. Na początku mogą drażnić, ale skóra się przyzwyczaja, a zaczerwienienia znikają. Kosmetyki stosowane na dzień powinny mieć filtr UV, gdyż słońce jest największym wrogiem cery naczyniowej. W gabinecie kosmetycznym pomocne są aparaty wspomagające wchłanianie aktywnych cząsteczek kosmetyków: jonoforeza, sonoforeza, mezoterapia bezigłowa. Na cięższe zmiany rumieniowe warto zastosować laser lekarski lub IPL. Po kilku zabiegach wykonywanych raz w miesiącu intensywność i nawracanie rumienia się zmniejsza. Zabiegi nie są bardzo inwazyjne, skóra zaczerwienia się na parę godzin, a rezultat jest widoczny po blisko miesiącu. Te metody zadziałają też w przypadku rumieniowej fazy trądziku różowatego. Ochronią przed przechodzeniem w fazę krostkową. W przypadku wyraźnych, większych pajączków i żyłek na twarzy kosmetyki i proste zabiegi są mało skuteczne. Działają lasery wysokoenergetyczne, np. KTP, laser barwnikowy lub neodymowo-jagowy. Zabieg zwykle wymaga paru dni "rekonwalescencji", bo skóra może być po nim mocno zaczerwieniona. Jest bardzo skuteczny, choć zdarza się, że niektóre naczynia nie chcą się zamknąć wybranym laserem i trzeba spróbować innego.
Pajączki na nogach powstają na tle urazów mechanicznych lub problemów krążeniowych. Występują częściej u kobiet ze względu na niekorzystne działanie estrogenów. Najpierw u lekarza należy sprawdzić, czy zmiany są tylko kosmetyczne, czy też mamy poważniejsze problemy naczyniowe. W przypadku większych żylaków usuwanie samych pajączków daje krótkotrwały efekt. Ponieważ naczynka na nogach są głębsze niż na twarzy, używa się do ich usuwania innego typu laserów, a gdy nie zadziałają, można wypróbować skleroterapię - metodę polegającą na wstrzykiwaniu w naczynia substancji leczniczej. Zła wiadomość jest taka, że gwarancji całkowitego usunięcia nie ma nigdy.