Dłonie w rękach kosmetyczki

Oprócz codziennej pielęgnacji dłoni warto skorzystać z zabiegów regenerujących skórę rąk, które można wykonać także przy okazji innych zabiegów kosmetycznych.

Dłonie w rękach kosmetyczki

Oprócz codziennej pielęgnacji dłoni warto skorzystać z zabiegów regenerujących skórę rąk, które można wykonać także przy okazji innych zabiegów kosmetycznych.

Masaż dłoni

Pobudza krążenie krwi, odświeża i regeneruje skórę (kosztuje ok. 20--50 zł). Można do niego wykorzystać olejki eteryczne wymieszane np. z olejem z pestek brzoskwini, jojoby, ze słodkich migdałów lub awokado (dwie krople olejku na 30 ml oleju). Do dłoni o skórze suchej i łuszczącej się dobry będzie olejek z paczuli, mirtu lub drzewa sandałowego. Mieszanka olejku kamforowego, rozmarynowego i limetkowego odświeży skórę szarą i zmęczoną. Kosmetyczka przez kilkanaście minut masuje dłonie od koniuszków palców ku nadgarstkowi.

Kąpiel parafinowa

Regeneruje i wygładza szorstki naskórek, zabezpiecza dłonie przed wysuszeniem i uszkodzeniami (20-50 zł). Najpierw kosmetyczka wykonuje peeling, dzięki któremu nakładane później preparaty odżywcze lepiej wnikają w głąb skóry. Potem wmasowuje w dłonie balsam nawilżający i zanurza je w ciepłej parafinie. Po kilku minutach dłonie trzeba wyjąć, odczekać chwilę i ponownie zanurzyć, z tym że już w parafinie o temperaturze jeden-dwa stopnie wyższej. Powoduje to rozszerzenie porów i lepsze wchłanianie substancji czynnych. Kąpiel powtarza się trzy-cztery razy. Za każdym razem, by zatrzymać ciepło, po wyjęciu z parafiny kosmetyczka owija ręce folią i nakłada rękawice frotté. Efekt zabiegu jest natychmiastowy i widoczny przez kilka dni.

Maska woskowa

Świetnie sprawdza się w przypadku dłoni szarych, podrażnionych, z niewielkimi przebarwieniami (np. maska Laboratorium Farmaceutyczno-Kosmetycznego Femi kosztuje 20-50 zł). Na dłonie kosmetyczka nakłada grubą warstwę maski zawierającej m.in. flawonoidy, kwasy organiczne, olejki eteryczne i sole mineralne. Następnie owija je warstwą gazy i nakłada dwie-trzy warstwy podgrzanej maski woskowo-ziołowej, foliowe rękawiczki i ciepły opatrunek. Po 20 minutach skóra dłoni jest wygładzona, nawilżona i natłuszczona. Na jej powierzchni tworzy się delikatny matowy film chroniący przed wysychaniem.

Minilift i termolift

Zabieg polecany na dłonie o skórze zwiotczałej (30-100 zł). Kosmetyczka nakłada na nie na 30 minut maskę liftingującą, która poprawia krążenie krwi i limfy i wyraźnie napina skórę. Po zdjęciu maski skóra jest bardzo chłonna, można więc wykorzystać moment, by dostarczyć jej substancji odżywczych za pomocą termoliftu (30-100 zł). Dłonie zostają pokryte grubą warstwą preparatu pielęgnacyjnego, gazą i maską termoaktywną, która krzepnąc, wytwarza ciepło. Preparat pielęgnacyjny pod wpływem jej ciepła i ciężaru szybko wchłania się w skórę. Maska powinna leżeć na dłoniach aż do wystygnięcia, tzn. około 20 minut.

Zabiegi złuszczające

Ratunek dla dłoni z przebarwieniami. Co prawda nie wywabią plam całkowicie, ale znacznie je rozjaśnią. Dziesięć dni przed zabiegiem klientka otrzymuje preparat z kwasami owocowymi o 10-proc. stężeniu do stosowania w domu. W gabinecie kosmetyczka stosuje preparaty o stężeniu 30-40-proc., a na zmiany punktowe może nakładać preparat nawet o 70-proc stężeniu. Po pięciu-dziesięciu minutach zmywa preparat wodą i smaruje dłonie balsamem pielęgnacyjnym (20-

-70 zł). Miesiąc po zabiegu dłonie powinny być starannie chronione przed słońcem. Silniejszym zabiegiem złuszczającym jest mikrodermabrazja, która polega na ścieraniu naskórka za pomocą mikrokryształków tlenku glinu (150-250 zł). Zabieg jest całkowicie bezpieczny i bezbolesny. Efekty przynosi seria dziesięciu zabiegów.

Do usuwania przebarwień kosmetyczka może również zastosować krioterapię (10--30 zł), czyli leczenie niską temperaturą z użyciem tzw. suchego lodu. Zabieg, niestety bolesny, polega na krótkotrwałym zamrożeniu (na 3-6 sekund) zmian na skórze. Po zabiegu zamrożone miejsce jest zaczerwienione, potem skóra zaczyna się goić. Później skórę trzeba chronić przed słońcem przez co najmniej sześć tygodni.