Mad Men zawojował świat

Premierowy odcinek czwartej serii kultowego już serialu "Mad Men" obejrzało w USA 3 miliony widzów. Wierne odzwierciedlenie klimatu lat 60-tych oraz przepiękne stylizacje głównych bohaterów to największe atuty amerykańskiego "Mad Mena". W czym jeszcze tkwi jego fenomen?

Szaleńcy

"Mad Men" opowiada o przemianach społecznych i obyczajowych w USA i bije rekordy popularności w Ameryce. Akcja serialu rozgrywa się w Nowym Jorku na początku lat 60-tych ubiegłego wieku. Opowiada o życiu konkurujących ze sobą pracowników agencji reklamowej Sterling Cooper. Tytuł "Szaleńcy" odzwierciedla nie tylko nieprzewidywalne decyzje podejmowane przez pracowników, to również skrót od Madison Avenue, na której to znajduje się agencja. Serial zdobył 4 Złote Globy i 2 nagrody Emmy. W Polsce losy bohaterów można śledzić na kanale Fox Life.

Przepis na sukces

Co sprawia, że miliony widzów zasiada przed telewizorem? Przede wszystkim wygląd filmu jest jego największym atutem. Mocną stroną serialu jest także scenariusz. Dopracowany, świetnie oddający klimat tamtych lat. W serialu pojawiają się prawdziwe case study tj: Clerasil, Bacardi, Hilton czy Lucky Strike. Serial rzetelnie przedstawia prawa rządzące w biznesie. Świat reklamy zarezerwowany jest wyłącznie dla mężczyzn, którzy w swoich biurach rozmawiają o interesach popijając whisky i odpalając papierosa od papierosa. Seksowni faceci, zadymione pomieszczenia urzekają widzów. Jest w tym coś niewiarygodnego, bo trudno współcześnie wyobrazić sobie podobny klimat w miejscu zatrudnienia. Miejsce kobiet to dom. Chyba, że nie trafiły najlepiej i nie zdążyły ułożyć sobie życia. Wtedy idą do pracy w poszukiwaniu męża. Kiedy dopną swego, odchodzą, by na co dzień zająć się wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu. Czasem zaglądają do biura licząc na wyjątkowe traktowanie (młoda Jane, druga żona Rogera Sterlinga). Wyjątkiem jest Peggy, sekretarka głównego bohatera Donalda Drapera. Szybko zostaje dostrzeżona, przypadkowe wymyślenie sloganu reklamowego otwiera jej drzwi do świata mężczyzn. Zostaje copywriterem. Niestety nie jest traktowana na równi, jej pomysły wydają się być śmieszne i wątpliwe.

Serialowa moda

Kostiumy z serialu są tak idealnie zaprojektowane i wiernie oddają styl epoki, że nie mogły zostać nie zauważone. Kobiety na całym świecie oszalały na punkcie stylizacji Joan Harris i Betty Draper. Zapragnęły upodobnić się do bohaterek zakładając rozkloszowane sukienki i dopasowane żakiety. Ten silny trend wykorzystali projektanci, powrót do lat 60-tych widać w kolekcji Louis Vouitton, Prady, Ninny Ricci na sezon jesień/zimę 2010/2011. Warto wspomnieć również o męskiej kolekcji Brooks Brother zainspirowanej garniturami z "Mad Mena".

Chcesz być modna w tym sezonie? W twojej szafie nie powinno zabraknąć sukienki podkreślającej talię. Kardigan i pantofelki na niewysokim obcasie dopełnią idealną stylizację w klimacie lat 60-tych. Wszystko to w stonowanych barwach, wyraźnych wzorach a'la Peggy. Kobiety pragnące wyglądać szykownie i seksownie powinny bliżej przyjrzeć się garderobie Joan, biurowej famme fatale. Jej znakiem rozpoznawczym jest jednokolorowa, wąska sukienka, podkreślająca kobiece walory. Włosy spina w klasyczny kok, odsłaniający szyję. Betty, żona głównego bohatera ma słabość do rozkloszowanych sukienek, spódnic oraz kardiganów. Zawsze jest perfekcyjnie uczesana i umalowana. Popularność serialu wykorzystała sieć QVC, która zaproponowała głównej stylistce Jane Bryant zaprojektowanie kolekcji inspirowanej latami 60. "Mod by Janie Bryant" tak nazywa się autorska kolekcja. Składa się z 20 modeli w tym peleryny w centki, 15 projektów biżuterii oraz jednej torebki. Całość trafi do sklepów 29 września, ceny wahają się od 30-140 dolarów. Szaleństwo na punkcie "Mad Menów" idzie dalej. Mattel negocjuje umowę licencyjną z jego twórcami. Zamierzają wyprodukować lalki wzorowane na głównych bohaterach. Barbie Mad Men mają być limitowaną kolekcją dla dorosłych. Stanowią one nie lada atrakcję dla prawdziwych kolekcjonerów i fanów serialu.

Na pierwszym miejscu obyczajowość

Czas w serialu płynie swoim własnym rytem. Nie każdy odcinek dostarcza emocji. Niektórzy twierdzą, że w serialu powiewa nudą. Jednak Mad Men zabiera widza w świat, do tej pory znany jedynie z opowieści, filmów, które nie zawsze oddawały ten klimat. Moim ulubiony wątkiem są wybory prezydenckie i pojawienie się pigułki antykoncepcyjnej. Estetyka serialu i obyczajowość zaczyna fascynować, pochłaniać bez reszty. Ogromnym plusem serialu jest dbałość o najmniejszy szczegół. Wszystkie rekwizyty, stroje przypominają, to czego ludzie używali, w co się ubierali w tamtych czasach. To pomogło uzyskać ogromną autentyczność obrazu. Z całą pewnością serial nie przypadnie wszystkim do gustu, jednak gorąco namawiam przeniesienia się w fascynujące czasy Mad Menów.

Więcej o: