Mała czarna: musisz ją mieć!

O tej najpopularniejszej sukience wszechczasów powstają książki. Mała czarna to synonim kobiecości. Czy jesteś wysoka, niska, filigranowa bądź przy kości w małej czarnej zawsze czujesz się pewnie i wyglądasz oszałamiająco. Na czym polega fenomen tej prostej, czarnej sukienki?

Mała czarna kiedyś i dziś

Mała czarna - jak większość klasycznych, ponadczasowych elementów kobiecej garderoby - to dzieło genialnej Coco Chanel. To prosta, krótka, klasyczna sukienka. Narodziła się pod koniec lat 20 zeszłego wieku. Magazyn "Vogue" o małej czarnej napisał niegdyś, że jest jak samochód marki Ford. Bo tak jak samochody Henry'ego Forda była dostępna dla wszystkich i tylko w jednym kolorze. Sukienkę Chanel pokochały kobiety, a jej złoty okres rozpoczął się po II wojnie światowej. Prosta mała czarna dotarła do Hollywood i zrewolucjonizowała modę. Stała się zagrożeniem dla sztywnych gorsetów Diora. Zaprojektowana tak, aby dobrze wyglądała na każdej sylwetce, uszyta z ciemnego materiału, aby nie było widać na niej plam w naturalny sposób przypadła kobietom do gustu.

Dzisiaj mała czarna to obowiązkowy element garderoby każdej eleganckiej pani. Dwa lata temu o małej czarnej powstała książka. Napisała ją dr Valeria Steele z Muzeum Instytutu Mody. Zatytułowana "The Black Dress" nie tylko opisuje dzieje tej najpopularniejszej części kobiecej garderoby, ale znajdziemy w niej mnóstwo zdjęć, od klasycznej małej czarnej noszonej przez Audrey Hepburn, po propozycje z najnowszych kolekcji.

Sukienka baza

Wszystko wychodzi z mody, tylko nie ona. Dlaczego? Bo jak niegdyś powiedziała Coco Chanel, "moda przemija, styl pozostaje". Fenomen małej czarnej polega na funkcjonalności i prostocie. Mała czarna to klasyczna, elegancka sukienka, najczęściej do kolan. Pasuje tak, na co dzień, jak i na uroczyste wyjścia. Kiedy nie wiemy w co się ubrać, z pomocą zawsze przychodzi "mała czarna". Z dodatkami - biżuteria, wizytowa torebka, szpilki - mała czarna posłuży nam jako sukienka koktajlowa. Wybierając się na romantyczną kolację możemy sięgnąć po małą czarną z odkrytymi ramionami i wycięciem na placach. Całość świetnie uzupełni naszyjnik - my polecamy perły - i szpilki, bo wydłużają nogi. Do małej czarnej obowiązkowo nosimy torebkę kopertówkę. Im mniejsza tym lepiej. W skromniejszej wersji mała czarna świetnie sprawdza się w pracy i podczas spotkań biznesowych. Wystarczy do niej założyć klasyczny, prosty żakiet.

Dla każdej figury

Małą czarną kochamy za to, że pasuje do każdej z nas. W przypadku szczupłych kobiet eksponuje sylwetkę, u nieco tęższych pań maskuje dodatkowe kilogramy. To zasługo koloru i kroju, który można indywidualnie dopasować do sylwetki każdej z nas. Na szczęście nie ma jednego obowiązującego wzoru małej czarnej. Krój można dopasowywać do sylwetki i pamiętać o trzech zasadach: sukienka ma być czarna, do kolan i bez żadnych udziwnień w stylu falbanek, poduszek, cekinów.

Mała czarna dzisiaj

Od ponad 80 lat ratuje kobiety z dylematu, "w co ja mam się ubrać". Mała czarna, bez względu na to, czy nosimy ją do pracy, czy na uroczystą kolację, zawsze jest strzałem w dziesiątkę. W małej czarnej nigdy nie popełniamy modowego faux pas.

Więcej o: