Mylny wizerunek jako kobiety lekkich obyczajów wziął się najprawdopodobniej z okresu po drugiej wojnie światowej kiedy to amerykańscy żołnierze okupujący Japonię korzystali z usług prostytutek często podających się za gejsze. Geiko (termin pochodzący z miasta Kioto) czyli kobiety zajmujące się sztuką to ekskluzywne damy do towarzystwa stanowiące bardzo ważny element kultury japońskiej cieszące się wielkim szacunkiem i uznaniem. W Japonii żyje ok. 16 tysięcy gejsz, pracują one w herbaciarniach i dotrzymują towarzystwa konwersacją, grą na instrumentach, recytacją, dobrze sytuowanym urzędnikom, biznesmenom i bogatym turystom.
Co takiego potrafią te kobiety? Czym uwodzą, zachwycają i fascynują? Aby zostać gejszą na najwyższym poziomie każda uczennica przechodzi długą i ciężką drogę od najmłodszych lat. Początkowy etap nauki to tzw. Shikomi. Trwa on około roku i jest sprawdzianem wytrzymałości fizycznej i psychicznej oraz weryfikacją zdolności artystycznych. Dziewczyna w tym czasie zostaje całkowicie odseparowana od rodziny zamieszkując dom gejsz (okiya). W zakres obowiązków wchodzą: nauka klasycznego tańca japońskiego, gra na instrumentach (bębenek, flet), dbanie o odpowiedni wygląd i umiejętność noszenia tradycyjnego stroju japońskiego. Początkująca gejsza musi także opanować specyficzny dialekt brzmiący łagodnie i delikatnie. Etap ten zakończony jest egzaminem z nabytych umiejętności, a zdany pomyślnie gwarantuje przyszłej geiko przejście do fazy zwanej minaroi, która trwa nie dłużej niż miesiąc i ma na celu podkreślenie kobiecej urody przyszłej gejszy. Dotyczy ona sztuki malowania twarzy na biało, nauki układania tradycyjnej japońskiej fryzury oraz sposobu nienagannego noszenia kimona. W trzecim stadium nauki uczennica staje się Maiko (kobietą tańca) i pełnoprawną mieszkanką domu gejsz. Ceremonii tej towarzyszy wybór nowego imienia oraz toast złożony z trzech kieliszków sake, które adeptka sztuki wypija ze swą "Starszą siostrą" wprowadzającą ją w świat prawdziwych geiko. Ostatni etap to przemiana Maiko w gejszę. Być może to właśnie końcowy rytuał przyczynił się również do postrzegania tej profesji jako prostytucji, gdyż do końca drugiej wojny światowej polegał on na inicjacji seksualnej dziewczyny z dobrze sytuowanym, opiekuńczym o nienagannej opinii opiekunem. Dziś sfera intymna gejsz jest wyłącznie ich prywatną sprawą a zakończenie ostatniego etapu nauki stało się symboliczną zmianą koloru kołnierza kimona z szarego na biały.
Jakimi umiejętnościami muszą się jeszcze wykazać? Jakie powinny być? Oczywiście inteligentne, zabawne, seksowne i towarzyskie. Wrażliwe na sztukę i odporne życiowo. Dobrze wykształcona geiko by spełnić oczekiwania gości i okasam (matki w świecie gejsz) powinna znać literaturę japońską, kaligrafować, układać kwiaty a także znać ceremonialną tradycję parzenia herbaty. To wszystko czego się od nich oczekuje w europejskim sposobie myślenia może sprawiać wrażenie bezwolności i uległości. Czy rzeczywiście? W japońskiej kulturze zawód ten cieszy się wielkim szacunkiem i trudno ze względu na ciężką pracę dojść w nim do najwyższej pozycji. Profesja ta nie jest pozbawiona zawiści wśród dziewcząt pretendujących do tej roli więc aby osiągnąć szczyt muszą się wykazać sprytem, talentem i siłą. Dlatego też społeczność gejsz określa się mianem kwiatów i wierzb, gdyż każda z nich musi być piękna jak kwiat oraz giętka i mocna jak wierzba.
Czy potrafimy postrzegać we właściwy sposób geiko bez uprzedniego wyzbycia się europejskiego myślenia? Czy nie jest tak, że dla przeciętnego Europejczyka słowo gejsza budzi zakłopotanie i dwuznaczny uśmieszek? Wielopłaszczyznowe dziedzictwo orientu i jego egzotyka sprawia, że często nie potrafimy go racjonalnie pojąć i jednoznacznie się do niego ustosunkować. Japończycy twierdzą zaś, być może słusznie a być może stereotypowo, że umysł człowieka Zachodu jest zbyt prosty by zrozumieć ich wyrafinowaną, subtelną i pełną meandrów kulturę. Więc kim jest gejsza? Artystką? Kokietką? Kultywatorką japońskiej historii i tradycji? Być może wszystkim po trochu, ale czy to, że jest tak egzotyczna nie czyni z niej istoty bardziej intrygującej?