Jeszcze nie dobrnęliśmy do połowy grudnia, a ty już czujesz się przepracowana i pozbawiona energii? Twój kiepski nastrój i zmęczenie to nie tylko efekt nadmiaru obowiązków, ale również przygnębiającej pogody. Co możesz zrobić? Zmniejsz ilości wypijanej rano kawy, zrezygnuj z kieliszka czerwonego wina wieczorem. Jeśli to nie pomaga, w grudniu, kiedy potrzebujesz zdwojonych siły - możesz sięgnąć po suplementy. Koenzym Q 10 wydaje się najbardziej przydatny zimową porą. Dlaczego? Bo przede wszystkim dodaje energii. To substancja witaminopodobna, wyizolowana w 1957 roku przez dr. Fredericka Crane'a z mitochondrium komórek serca wołu. Koenzym Q10 nazywany jest cudowną witaminą, bo przedłuża życie komórek. Najwięcej koenzymu Q10 znajduje się w komórkach zużywających dużo energii, a więc głównie w mięśniu sercowym. Koenzym Q10 utrzymuje sprawny układ odpornościowy, sprzyja utrzymaniu prawidłowego ciśnienia tętniczego i wydolności serca, a także opóźnia proces starzenia. Koenzym Q10 posiada właściwości przeciwutleniające, dzięki czemu wspomaga ochronę organizmu przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Wyniki badań naukowych potwierdzają, że z wiekiem przy nadmiernym obciążeniu psychofizycznym dochodzi do znacznego obniżenia poziomu koenzymu Q10. Wtedy zalecane jest jego systematyczne uzupełnianie.
Kiedy nadmiar obowiązków zaczyna cię przerastać, masz tyle na głowie, że nie potrafisz się na niczym skoncentrować, uzupełnij swoją dietę w witaminy z grupy B. Cholina B8 i niacyna B3 (inaczej PP) to witaminy odpowiedzialne za poprawę koncentracji. Obecne w diecie sprzyjają łatwiejszemu zapamiętywaniu. Niedobór witaminy B3 może osłabić pamięć, powoduje też kłopoty ze skupieniem uwagi, kojarzeniem, a także bezsenność. W grudniu kiedy częściej niż zwykle sięgamy po słodycze i alkohol warto uzupełniać witaminę B3. Osoby lubiące słodycze i pijące alkohol potrzebują jej 2-3 razy więcej, niż wynosi norma. Niacyne znajdziesz w rybach, m.in.: w tłustym tuńczyku, a także w mięsie indyka, pełnym ziarnie zbóż, fasoli, grochu, w nasionach słonecznika i w orzeszkach ziemnych.
Jeśli nie chcesz obudzić się na początku stycznia z debetem na karcie kredytowej, to zanim wyruszysz po prezenty, dokładnie zaplanuj jaki masz w tym roku świąteczny budżet. Wypłać pieniądze z karty i za wszystkie prezenty płać gotówką. Wiedząc ile możesz wydać unikniesz kupowania zbędnych rzeczy z promocji, dwa za jeden, itp.
Dwa kilogramy ekstra - tak zazwyczaj kończą się święta. O tym, aby nie obudzić się w sylwestrową noc z dodatkowymi centymetrami w talii, warto pomyśleć już dziś i z góry zaplanować świąteczno-grudniową dietę. Zasada numer jeden: jeśli możesz zrezygnuj ze słodyczy. Zasada numer dwa: nie zaniedbuj siłowni i gimnastyki. Jeśli nie masz czasu na regularne wizyty na siłowni zadbaj o to, aby przynajmniej 10 minut dziennie gimnastykować się. Możesz ćwiczyć np. rano przed wyjściem do pracy. Spaceruj przynajmniej pół godziny dziennie i obiecaj sobie, że w grudniu, pod żadnym pozorem nie będziesz korzystać z windy. Jedne z badań, które niedawno opublikowano w brytyjskim magazynie "British Journal of Sports Medicine" dowodzą, że kobiety, które wchodzą po schodach i czynność ta zajmuje im przynajmniej dwie minuty przez 5 dni w tygodniu maja lepszą kondycję i szybciej tracą na wadze niż panie korzystające z windy.
Polskie świętowanie z roku na rok stają się coraz bardziej podobne do tradycji celebrowanych na Zachodzie. Podobnie jak np. Anglicy zaczynamy bywać na tzw. świątecznych kolacjach. Organizują je firmy i znajomi. Kilka dodatkowych zakrapianych imprez niestety nie dodaje nam sił i energii do pracy i świątecznych przygotowań. W sytuacjach bardzo kryzysowych sięgnij po faworyzowaną przez sportowców i kulturystów L-Glutaminę. Ta substancja rozpuszczona w wodzie i wypita przed snem po zakrapianym wieczorze powstrzymuje rozpad białek i ułatwia ich odbudowę. Podczas dnia, na kacu popijaj sok z czerwonych buraków. Kiedy masz w planach nie tylko mocno zakrapianego sylwestra, ale i dodatkowe grudniowe imprezy zadbaj o to, aby w grudniu codziennie rano wypijać szklankę ciepłej przegotowanej wody z sokiem z cytryny, łyżką miodu i odrobiną imbiru. Wzmacnia kondycję, odporność i reguluje metabolizm.