Powstała z betonowej mieszanki w spreju, prototyp jest piękny. Stanowi efekt kilkuletniej współpracy Uniwersytetów w Sheffield i Ulsterze, a także Londyńskiego College'u Mody. Jak napisano na witrynie projektu Catalytic Clothing, w swoim pobliżu Herself absorbuje zanieczyszczenia z powietrza. Dzięki pokryciu jej specjalną mieszaniną transparentnego cementu, jest w stanie absorbować substancje zanieczyszczające powietrze. Materiał ten zadebiutował we włoskim pawilonie na zeszłorocznym Expo w Szanghaju. Przyjazny środowisku budynek, w którym go użyto, przypominał olbrzymi lampion, widać było bowiem prześwitujące przez niego światło. Niedawno wynalazek pojawił się też w Europie. W jego przypadku światło stanowi katalizator, przyspieszający zachodzenie reakcji między tlenkiem tytanu(IV) a zanieczyszczeniami powietrza. Zgodnie z doniesieniami, w ten sposób udaje się obniżyć stężenie tlenku węgla i tlenku azotu(IV) aż o 65%.
Pomysłodawcy i wykonawcy sukni mają nadzieję, że w przyszłości 40 kobiet ubranych w Herself (lub ludzi w podobnie działającej odzieży) w minutę oczyści 2 metry sześcienne powietrza. Stanie się tak pod warunkiem, że skupią się na metrze kwadratowym podłoża. Mało wykonalne, chyba że weźmie się pod uwagę rekordy liczby osób, które zmieszczą się naraz np. w małym fiacie. Pozostaje mieć nadzieję, że naukowcy szybko ulepszą swoją technologię. Na razie "Herself" można tylko oglądać. Sukienka traktowana jest jak dzieło sztuki łączące świat artystyczny ze światem naukowym. Czy w przyszłości rzeczywiście będziemy mogli nosić takie ekologiczne materiały? Według zapowiedzi twórców, możliwości katalitycznej odzieży są imponujące - 40 osób noszące tego typy ubrania mogłyby oczyścić 2 metry sześcienne powietrza wciągu minuty. Więcej o trendach rynku i kultury na www.fpięć.pl