Jak być szczęśliwą w pracy?

Psycholog Aleksandra Hamerska opowiada o tym, dlaczego jako naród mamy tendencje do marudzenie i narzekania, nawet wtedy, kiedy jest nam dobrze. Podpowiada również co zrobić aby poczuć się szczęśliwszą.

Według badań OBOP-u z zeszłego roku, Polacy są umiarkowanie zadowoleni z pracy. Mimo obserwowanego wzrostu satysfakcji z pracy, w dalszym ciągu jesteśmy mniej zadowoleni ze swojej sytuacji zawodowej niż statystyczny Europejczyk. Z czego to wynika? Może z naszej mentalności?

Rzeczywiście, pomimo obserwowalnego wzrostu satysfakcji z pracy, nadal utrzymujemy się w czołówce krajów niezadowolonych z wykonywanych obowiązków. Kultura polska, to także kultura narzekania. Charakteryzuje się tym, że skłonni jesteśmy narzekać na wszystko, wszędzie z wszystkimi i przy wszystkich. Taka postawa przyjmuje też inne formy, jak marudzenie, niezadowolenie i krytycyzm. Przykładowe badania nad kulturą narzekania są prowadzone przez prof. Bogdana Wojciszke i dr Wiesława Baryłę, które świadczą, że Polacy spostrzegają świat społeczny jako negatywny. Kultura jest dorobkiem społeczeństwa, a Polacy chętnie i często narzekają. Nie bez powodu taka postawa podtrzymuje więzi społeczne i daje możliwość dostosowania się do społeczeństwa w różnych sytuacjach. Wracając do statystyk, ten niewielki, coroczny wzrost satysfakcji, może być dla nas właśnie powodem do szczęścia. Tym bardziej należy przy tym pamiętać, że jest to proces ciągły, długofalowy, skupiający się na różnych aktywnościach życia człowieka.

Narzekanie, marudzenie, niezadowolenie - nie ma pani wrażenia, że my jako naród, nawet wtedy jak jest dobrze, to i tak uważamy, że mogłoby być lepiej. Zawsze przecież można więcej zarabiać, krócej pracować, szef mógłby być bardziej wyrozumiały.

Zgadzam się, częściej możemy usłyszeć o narzekaniu "w ogóle", co świadczy właśnie o powszechności tego zjawiska. Określenie "stara bieda" często pojawia się w języku potocznym. Co ciekawe taka odpowiedź może pojawić się zarówno wtedy, kiedy dzieje się dobrze, a także wtedy, gdy dobrze nie jest. Oznaczać to może, że bez względu na to jak jest to mogłoby być lepiej.

A jak jest rzeczywiście w poszczególnych aspektach satysfakcji z pracy?

Z badań PKPP Lewiatan 2010 można dowiedzieć się, że ok. 60 proc. pracowników twierdzi, że przełożeni sprawiedliwie oceniają i nagradzają swoich pracowników. Blisko 80 proc. badanych w Polsce uważa, że w przedsiębiorstwach, w których pracują jest dobra organizacja pracy, zasady bhp są przestrzegane i dokumentacja czasu pracy jest prawidłowo prowadzona. A 70 proc. respondentów pozytywnie ocenia, że panuje zaufanie między pracodawcą a przełożonym, a także, że pracodawcy wysłuchują pracowników uwzględniając ich uwagi. Pomimo wyników, przekornie powiem, że nasuwa się takie stwierdzenie, że zawsze mogłoby być lepiej.

Satysfakcja z pracy przekłada się nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na nasze kontakty z bliskimi, rodziną, ogólnie na to kim jesteśmy. Może w tym kontekście warto popracować nad tym, aby polubić swoją pracę?

Badacze szczęścia, Sonja Lyubomirski i Ken Sheldon, wyróżnili kilkanaście ludzkich aktywności, które według nich realnie zwiększają poczucie szczęścia. Wśród takich, które można by było zastosować w pracy, może być trening optymizmu i życzliwości, czyli pozytywne myślenie o sobie, innych i o tym co się wydarzy. Wyobrażanie sobie pozytywnych zdarzeń, kontaktów z bliskimi i współpracownikami, poprawia nastrój, oddala nas od zamartwiania się, dodaje nam motywacji do działania i buduje pozytywne relacje z otaczającymi nas osobami.

Najszczęśliwsi to ci ludzie, którzy robią to co kochają i jeszcze za to dostają pieniądze. A co w sytuacji, kiedy nie lubimy swojego zajęcia? Jak zaakceptować i polubić to co musimy robić minimum 8 godzin dziennie? Ma Pani jakiś sposób?

Jeśli z różnych powodów materialnych i niematerialnych nie możemy zmienić pracy, którą wykonujemy, to warto zastanowić się nad tym co moglibyśmy polubić w tym co musisz robić i zacząć to realizować. Znalezienie celu jest ważne by zaplanować sobie dalszą pracę i efektywnie wykorzystać czas, którym codziennie operujemy.

Co Pani radzi: polubić pracę, którą się wykonuje, czy szukać kolejnej?

Odpowiedź brzmi, to zależy. Można polubić jakąś część tego, co robić trzeba i realizować to. Natomiast jeśli sami możemy wybrać pracę, która nam odpowiada, to warto się zastanowić co to takiego mogłoby być? W jaki sposób i gdzie chcielibyśmy takiej pracy szukać? Jaki czas przeznaczymy na szukanie wymarzonej pracy? Należy również odpowiedzieć na pytania, jakie korzyści dostarczy praca? Czy posiadamy odpowiednie kompetencje i umiejętności do wykonywania tej pracy? Ważne jest by realizować cele z zaangażowaniem.

Pani też jest zdania, że lepiej mieć byle jaką pracę niż żadną?

Jestem zdania, że należy działać w zgodzie ze sobą, swoimi wartościami i potrzebami.

Liz Hoggard, autorka książki "Jak być szczęśliwym" podpowiada, aby osoby, które chcą osiągnąć szczęście w życiu zawodowym odpowiedziały sobie na trzy pytania: Czy chcesz tego, co masz, czy wiesz, czego naprawdę chcesz, czy twój zawód odzwierciedla twoje prawdziwe "ja"? Czy według Pani każdy z nas kto odpowie na te pytania znajdzie klucz do swojej satysfakcji zawodowej?

Odpowiedzi na te pytania mogą przybliżyć nas do prawdy o tym, czego potrzebujemy. Mogą one się różnić się ze względu na to, w jakim czasie kariery zawodowej się znajdujemy, jakie posiadamy doświadczenie. Dodatkowo jest to również czas na refleksję i zwolnienie w wirze obowiązków zawodowych.

Lato nie sprzyja pracy. Zamiast do biura wolelibyśmy wybrać się do parku na trawkę. Ma pani jakieś sposób na to, aby lato, nawet w pracy, było wakacyjne?

By poczuć się szczęśliwym latem w pracy proponuję odzyskać równowagę między życiem zawodowym a osobistym. Jest to możliwe wtedy, gdy zadba się jednocześnie o ciało i ducha. Lato to idealny czas na kontynuację lub rozpoczęcie aktywności fizycznej a także bardziej wyszukanych prac z ciałem np. joga, nauka kroków nowego tańca. By zadbać o ducha, można poszukać inspiracji w technikach relaksacyjnych, warsztatach z rozwoju osobistego. Powracając do obowiązków w pracy możemy dzielić się doświadczeniami i zachęcać inne osoby do działania. Taka wymiana sprzyja nawiązywaniu relacji z osobami bliskimi i poznawaniu nowych. Dla wszystkich, którzy takiej równowagi poszukują i chcieliby zwolnić tempo życia latem, zapraszam na Wakacyjną edycję Festiwalu Rozwojowego PROGRESSteron w Sopocie , gdzie każdy znajdzie inspirację w warsztatach dla siebie.

Aleksandra Hamerska : psycholożka, trener, konsultant hr. Specjalizuje się w ocenie i rozwoju pracownika oraz organizacji eventów. Interesuje się tematyką psychologii środowiskowej, zarządzaniem kompetencjami oraz społeczną odpowiedzialnością biznesu. Wspomaga kobiety w rozwoju osobistym i zawodowym organizując dedykowane warsztaty i wydarzenia. Współpracuje z Dojrzewalnią Róż, organizatorka wakacyjnej edycji Festiwalu PROGRESSteron w Sopocie. Założycielka interdyscyplinarnego miejsca Centrum EKSPRESJA ukierunkowanego na rozwój osobisty i zawodowy.

Zapraszamy do udziału w wyjątkowej, letniej odsłonie Festiwalu PROGRESSteron , który odbędzie się w Sopocie w dniach 12-21.08.2011.Organizatorzy festiwalu to Ośrodek Rozwoju Osobistego Kobiet Dojrzewalnia Róż i Centrum Rozwoju i Promocji Ekspresja. Partnerem letniej Edycji Festiwalu jest Wyższa Szkoła Psychologii Społecznej.

Więcej o: