Paulina jest młodą mamą, która bardzo lubi gotować. Joanna także jest mamą, ale przyznaje, że zamiast gotować, woli spędzać czas na zakupach. Paula jest singielką, która tak dużo czasu spędza w pracy, że, jak sama mówi, na gotowanie nie ma już nie tylko czasu, ale przede wszystkim sił i ochoty. Jak dziewczyny oceniają tydzień z płatkami Nestle FITNESS?
Paulina: Szczerze powiedziawszy moje dotychczasowe śniadania nie różniły się bardzo od tego, co jadłam podczas testu. Na śniadanie jem zazwyczaj nabiał ze zbożami, na przykład w postaci kanapek z twarożkiem, jajecznicy z razowym chlebem albo właśnie płatki na mleku.
Joanna: Zazwyczaj dzień zaczynam do kawy z mlekiem. Pół godziny po kawie jem kanapkę z żytnim chlebem, warzywami, serem albo rybą wędzoną. Na śniadania nie mam zwykle dużo czasu, ale zawsze staram się odżywiać zdrowo.
Paula: Nie jadam śniadań w domu. Kanapkę, jogurt, płatki z mlekiem jem dopiero w pracy, podczas porannej prasówki i przygotowań do kolegium. W biegu piję czarną herbatę. Po kawę sięgam dopiero około dziesiątej, wtedy odczuwam pierwszy spadek energii. (film)
Paulina: Płatki Nestle FITNESS znam nie od dziś. Od dawna najbardziej przepadam za tymi z dodatkiem czekolady. Traktuję je jako coś pomiędzy śniadaniem (dodam - szybkim śniadaniem, które mogę szybko przygotować, gdy nie mam czasu, by rano dłużej stać w kuchni) a przekąską. Najbardziej lubię je z dodatkiem mleka i w takiej też postaci jadłam je najczęściej podczas tygodniowego testowania.
Joanna: Kawa pozostała. Po niej jadłam serek homogenizowany z płatkami i owocami albo dodawałam płatki jako źródło błonnika do koktajli z owoców i warzyw robionych na maślance.
Paula: W zasadzie nie. Już wcześniej często dodawałam płatki do jogurtu i zajadałam się nimi na śniadania. Nowością był jedynie smak. Nigdy sama nie zdecydowałabym się na płatki z owocami. Odstraszają mnie rodzynki. W przypadku płatków Nestle FITNESS przeżyłam pozytywne zaskoczenie.
Paulina: Postanowiłam sprawdzić, jak płatki Nestle FITNESS sprawdzą się nie tylko z mlekiem, ale i w innych wydaniach. Przygotowałam na ich bazie śniadaniowe placuszki, które podałam z jogurtem i świeżymi owocami oraz nasionami chia. Do placuszków użyłam płatków z suszonymi owocami. Z kolei z dodatkiem płatków czekoladowych przygotowałam śniadaniowe razowe muffinki - wygodne śniadanie, które z powodzeniem można przygotować dzień wcześniej i zabrać ze sobą do pracy czy szkoły, a następnie zjeść, popijając na przykład jogurtem.
Joanna: Na śniadanie zazwyczaj jako dodatek do serka czy jogurtu. Kiedy miałam więcej czasu, aby zaszaleć w kuchni dodawałam płatki do deserów i ciast.
Paula: Praktycznie codziennie jadłam płatki Nestle FITNESS w mojej ulubionej postaci – z jogurtem naturalnym. Nie ma nic lepszego na śniadanie. Ale znalazłam też trochę czasu na eksperyment kulinarny – zrobiłam batoniki z płatków z owocami. Pycha. Będę je robić regularnie.
Batoniki z płatkami Nestle FITNESS Batoniki z płatkami Nestle FITNESS Składniki: 1 szklanka płatków owsianych górskich, 1 szklanka płatków Nestle FITNESS z owocami (lekko pokruszonych), 2 duże jajka , 1 białko, 3 łyżki płynnego miodu. garść dowolnych orzechów. Wykonanie: Wszystkie sypkie składniki łączymy ze sobą. W oddzielnej miseczce ubijamy jajka i białko. Wlewamy do płatków, dodajemy do miód, mieszamy. Przekładamy do kwadratowej blaszki (20cmx20cm). Pieczemy około 20 minut w temperaturze 170 stopni. Po ostudzeniu, kroimy na prostokąty. (fot. archiwum redakcji)
Paulina: Moim numerem jeden są płatki z czekoladą i oceniam na całe 5 punktów. Ich smak jest moim zdaniem najbardziej wyrazisty. Podoba mi się też to, że czekolada nie rozpuszcza się na nich natychmiast po kontakcie z ciepłym mlekiem. Na drugim miejscu postawiłabym płatki jogurtowe z oceną 4. Wybieram je, kiedy mam ochotę na mniej narzucający się smak. Wyjadała je też moja córeczka, która uważa, że są najlepsze spośród trzech rodzajów – czekoladowych, jogurtowych, owocowych. Na trzecim miejscu, z wynikiem 3,5 punktu znalazłyby się natomiast płatki z suszonymi owocami. Muszę przyznać, że nigdy wcześniej ich nie próbowałam, ponieważ z reguły nie przepadam za tego typu płatkami. Mimo to bardzo mi zasmakowały - nie były aż tak słodkie, jak się spodziewałam, a przy tym wyraźnie dało się wyczuć w nich smak owoców. Świetnie też sprawdziły się w przepisie na placki.
Zaskoczyło mnie, że płatki te są tak wszechstronne. Z powodzeniem sprawdziły się w obydwu nowych wariantach. Na pewno jeszcze nie raz skorzystam z tych przepisów - szczególnie z tego na placuszki.
Placki owsiane z płatkami Nestle FITNESS Placki owsiane z płatkami Nestle FITNESS Składniki: 3/4 szklanki płatków owsianych górskich, 1,5 szklanki płatków Nestle FITNESS z bakaliami (lekko pokruszonych), 2 duże jajka (opcja wege: 1 dojrzały, dobrze rozgnieciony banan), 3 łyżki z górką mąki pełnoziarnistej, 1/2 szklanki mleka (opcja wege: tyle samo soku jabłkowego tłoczonego), opcjonalnie: miód do smaku, garść rodzynek lub suszonej żurawiny. Do smażenia: dowolny tłuszcz, np. olej kokosowy lub nieprzywierająca patelnia. Do podania: jogurt naturalny gęsty, ulubione owoce i nasiona chia. Wykonanie: Jajka roztrzepać z mlekiem. Dodać pozostałe składniki i wymieszać. Następnie rozgrzać patelnię. Smażyć placki z obu stron, aż będą rumiane. Podawać z jogurtem owocami i nasionami.
Joanna: Najbardziej smakowały mi płatki jogurtowe i czekoladowe. Moim dzieciom zresztą także, bo natychmiast się do nich dobrały i zjadły prawie połowę. Pokruszone płatki stosowałam jako spód do deserów - sernika na zimno i trzywarstwowego deseru z owocami (na spód kładziemy pokruszone płatki, na nie serek naturalny, na samą górę owoce). Zrobiłam także coś na kształt krokietów na słodko: naleśniki z camembertem i żurawiną zawinęłam w szczelne ruloniki, obtoczyłam w jajku i pokruszonych płatkach i usmażyłam. Były pyszne!
Będzie to u mnie ocena składowa. W sumie 5 punktów: za chrupanie, za smak, za wygodne opakowanie, za to, że szybko nie nasiąkają, za to, że dają dużo energii i za to, że smakują dzieciom.
Paula: Zdecydowanie 5. Uwielbiam płatki jogurtowe. To chyba moje ulubione. Czekoladowe sprawdziły się natomiast nie tylko na śniadanie, ale też jako przekąska. Podczas dyżuru w pracy, zjadłyśmy z koleżanką całą paczkę – „na sucho”. Lepsze i zdrowsze od chipsów.