Laura Gonzalez ma 24 lata i jest kolumbijską modelką. Była również gwiazdą reality show "Protagonistas de Novelas". Obecnie jednak, zamiast skupić się na rozwoju swojej kariery, walczy o zdrowie, a dokładnie o wzrok w lewym oku. O tym, co ją spotkało, opowiedziała ku przestrodze na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Laura Gonzalez zapragnęła mieć długie, piękne i gęste rzęsy. Dlatego kupiła w sklepie z kosmetykami krem na porost rzęs. Nałożyła go wieczorem i poszła spać. Kiedy następnego dnia rano obudziła się, poczuła dyskomfort w lewym oku. Nie przejęła się tym jednak za bardzo i udała się z koleżanką na zakupy.
Podczas robienia zakupów modelka poczuła, że z jej okiem zaczyna się dziać coś niepokojącego. Początkowy dyskomfort zamienił się w ból, który w dodatku stawał się coraz silniejszy i nie do zniesienia.
Dosłownie krzyczałam z bólu. Coś paliło mnie od środka
- mówiła na nagraniu, które zamieściła na swoim Instagramie, Laura Gonzalez.
Stan lewego oka modelki wciąż się pogarszał. W dodatku zaczęła gorzej widzieć. W końcu udała się do lekarza. Po szczegółowych badaniach okazało się, że krem na porost rzęs uszkodził rogówkę w oku Laury Gonzalez i to aż w 99 procentach.
Lekarze od razu ostrzegli modelkę, że nie ma pewności, czy uda się przywrócić wzrok w jej lewym oku. Laura Gonzalez była załamana. Na szczęście terapia, która jeszcze trwa, zaczęła przynosić rezultaty. Jednym z elementów leczenia jest noszenie opaski na lewym oku przez 30 dni.
Nigdy nie nakładajcie na oko niczego, co nie jest lekiem!
- apeluje na koniec modelka.
Nie wiadomo, jakiego konkretnie preparatu użyła modelka. Warto jednak przed zastosowaniem przetestować kosmetyk.