Anna Lewandowska postanowiła wykorzystać swoje ogromne zasięgi w internecie (na Instagramie obserwuje ją bowiem ponad 2,8 miliona osób z całego świata), aby zwrócić uwagę na to, że wiele kobiet boryka się z cellulitem. Problem ten dotyka nawet trenerki, które regularnie uprawiają różne aktywności fizyczne i dbają o zdrową dietę. I nie ma się czego wstydzić!
Anna Lewandowska opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie zrobione przy stoliku w jednej z kawiarni. Tego dnia popularna trenerka i żona Roberta Lewandowskiego postawiła na krótką spódniczkę, która odsłoniła jej nogi.
Cellulit i ja.
- tak podpisała zdjęcie Anna Lewandowska.
Pod zdjęciem Anny Lewandowskiej od razu posypały się komentarze fanów trenerki, w których ci twierdzili, że absolutnie nie widzą cellulitu u gwiazdy. Część z nich zaś dziękowała jej za pokazywanie na swoim Instagramie prawdy i tego, co naturalne. Oto niektóre z wpisów internautów:
Ja tam widzę z... nogi, a nie cellulit...
Ania piękna nawet z cellulitem, chociaż ciężko znaleźć.
Zdjęcie cenię za prawdziwość.
Aniu taki cellulit jak twój to i ja bym chciała. Piękna jak zawsze.