Ile razy słyszałaś opinię padającą z męskich ust: "wymalowana pinda" albo inną: "wolę naturalny wygląd"? Utwierdzane w przekonaniu, że mężczyźni nie przepadają za wyjściowym makijażem, panie malują się bardzo subtelnie. I być może tu tkwi nieporozumienie. Bo twarz w makijażu typu "no make-up" to jednak nie to samo, co nietknięta kosmetykami cera, oczy i usta.
Żeby wyglądać subtelnie, ale ładnie, potrzeba: korektora, odrobiny podkładu, pudru, różu na policzki, beżowego cienia na oczy, tuszu, jasnego błyszczyka. Efekt jest może i naturalny, ale ma niewiele wspólnego z prawdziwą, zupełnie nieumalowaną buzią. - Mój partner jest tak przyzwyczajony do delikatnego makijażu, że kiedy spędzamy wakacje pod namiotem na Mazurach, patrzy na mnie dziwnym wzrokiem, gdy przez cały dzień chodzę z niewytuszowanymi rzęsami - mówi Kama, instruktorka fitness.
Wyniki badań przeprowadzone przez Escentual.com są jak kubeł zimnej wody i prawdziwy szok dla wszystkich kobiet, które uwierzyły, że to makijażową naturalność cenią mężczyźni najwyżej.
W ankiecie wzięło udział 1000 mężczyzn, a 73 procent z nich przyznało, że swoje partnerki najchętniej widziałoby umalowane przez cały czas. 21 procent podoba się, gdy ich kobiety malują się na specjalne okazje, a zaledwie sześć procent powiedziało, że najwyżej ceni naturalność i brak makijażu.
Co ciekawe z ankiet wynika, że makijażem, który najbardziej podoba się przepytanym mężczyznom jest "przydymione oko". Dlaczego? Bo, jak tłumaczą ankietowani, dodaje kobiecie tajemniczości i jest to ponadczasowy makijaż. Na drugim miejscu mężczyźni wymienili umalowane usta, a na trzecim wyrównany podkładem koloryt skóry.
Zdaniem przedstawicieli Escentual.com, którzy zlecili badania, ich wyniki wcale nie są zadziwiające. - Makijaż - nawet tylko pomalowane rzęsy i błyszczyk na ustach - sprawiają, że kobiety stają się automatycznie bardziej pewne siebie, a przez to atrakcyjniejsze. A taka metamorfoza nie umyka męskiej uwadze - zapewniają.
Wśród kobiet, które zdaniem przepytanych mężczyzn, malują się zgodnie z ich oczekiwaniami, przebadani wymienili modelkę Kate Moss, Księżną Cambridge i aktorkę Milę Kunis. Piosenkarka Gwen Stefani, w wywiadzie udzielonym Harper's Bazaar przyznała, że najbardziej podoba się mężowi - muzykowi Gavinowi Rosedale'owi - kiedy jest starannie umalowana. Być może za jej znakiem rozpoznawczym, czyli wyraźnie zaznaczonymi ustami (najbardziej lubi czerwień) stoją właśnie oczekiwania jej partnera? Stefani przyznała w rozmowie z miesięcznikiem, że zazwyczaj maluje się dwa razy dziennie - pierwszy raz przed odprowadzeniem dzieci do szkoły. Po powrocie do domu zmywa makijaż, a potem ponownie nakłada kosmetyki - przed wyjściem na lunch. Jeśli wieczorem wybiera się na uroczystą galę - zapewne jeszcze raz powtarza tę czynność.
W komentarzach do wyników tych badań, niektóre internautki stanowczo twierdziły, że się nie malują, a ich mężczyznom to się podoba. Czy jest to jednak wyłącznie wersja oficjalna, która świadczy o męskiej hipokryzji, czy szczera prawda?