Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
Autorka popularnego wśród Francuzek kanału urodowego EnjoyPhoenix , ostatnio zaliczyła niemałą wpadkę. Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy na swoim kanale Youtube.com, który subskrybuje już niemal 2 mln osób, Lopez opublikowała nowe wideo. Tym razem nie chodziło o recenzję kosmetyków, ani makijażowe porady. Treść stanowiły przepisy na maseczki pielęgnacyjne według domowych receptur.
[ DIY n°8 ] : 4 Masques visage maison ?
EnjoyPhoenix [ DIY n°8 ] : 4 Masques visage maison ?EnjoyPhoenix
Dlaczego cynamon jest ryzykowny?
Pomysł na niefortunną maseczkę był prosty. Głównym składnikiem miała być pokaźna porcja cynamonu. Problem w tym, że ze względu na jego właściwości rozgrzewające i pobudzające, kosmetyki zawierające tę przyprawę nie tylko rozgrzewają, ale mogą powodować podrażnienia, a w najgorszym wypadku wywołać silną reakcję alergiczną.
Dyskusyjne wideo Marie Lopez z przepisami na maseczki domowej roboty:
Dyskusja w mediach społecznościowych
Fanki kanału 20-letniej vlogerki boleśnie się o tym przekonały. Wkrótce po publikacji przepisu zaczęły publikować ostrzeżenia przed stosowaniem maseczki. Pisały o uczuciu parzenia twarzy. W niektórych przypadkach na skórze pozostawały rozległe czerwone plamy. Fala krytyki była tak duża, że wkrótce w Internecie zamiast argumentów w dyskusji, zaczęły krążyć żarty na ten temat.
Jeden z internetowych memów na temat "afery" z cynamonową maseczką: "Próbowałam nowej maski od Enjoy Phoenix. Ma kwas solny, brakowało mi go."
Oświadczenie vlogerki
Po jakimś czasie, głos postanowiła zabrać sama autorka przepisu. - Do tej pory starałam się reagować z humorem i współczuciem, ale już wystarczy - tak Marie rozpoczyna swoje oświadczenie, opublikowane na jej fanpage'u.
- Stosuję tę maseczkę od lat i nigdy nie miałam żadnych problemów. Byłam jednak daleka od wyobrażenia sobie, co może spowodować u innych. Myślę jednak, że należy ją najpierw przetestować na kawałku skóry, a jeśli czujemy pieczenie, natychmiast zmyć. Trzeba zachować odrobinę zdrowego rozsądku. Mogę jednak wziąć winę na siebie. - pisze dalej.
Treść oświadczenia EnjoyPhoenix:
Czy mamy prawo winić vlogerkę?
W całej sprawie warto zadać sobie pytanie, czy vlogerka rzeczywiście odpowiada za problemy swoich naśladowczyń. Po pierwsze, w swoim wideo zamieściła wyraźną informację o konieczności przetestowania maseczki na skórze dłoni, przed nałożeniem jej na twarz. Poza tym trudno mieć pretensję do kogoś, kto nie jest w danej dziedzinie ekspertem, a już na pewno za takiego się nie podaje.