Bibułki matujące - czym są, do czego mogą się przydać i jak ich używać?

Jeśli chodzi o nowości kosmetyczne, jest ich obecnie naprawdę bardzo dużo! Często pojawiają się z taką szybkością, że niektórzy nie są w stanie za wszystkim nadążyć - nie wiedzą też zresztą jak części z nich poprawnie używać. Wybór kosmetyków jest ogromny - mamy obecnie olbrzymie możliwości poprawy własnego wyglądu. Nie wiedząc jednak o tym, jak poprawnie używać pewnych rzeczy, ani w czym mogą się przydać, nie możemy z tych dóbr korzystać. Już dawno w drogeriach kosmetycznych pojawiły się bibułki matujące - niektórzy jednak po dziś dzień uważają, że są im zupełnie niepotrzebne. Na jakiej zasadzie działają, jak ich używać i dlaczego warto?

Bibułki matujące – co to jest?

W krajach azjatyckich najmodniejsza jest skóra błyszcząca – uznają oni, że taki wygląd jest najatrakcyjniejszy, ponieważ świadczy o posiadaniu zdrowej cery. W krajach kultury zachodniej jednak cera błyszcząca oznacza posiadanie skóry tłustej – a to nie jest atrakcyjne. Jeśli zatem nałożymy na twarz nawet najlepszy makijaż, ale będziemy się błyszczeć, make up zapewne szybko z niej spłynie. Bibułki matujące do twarzy to odpowiedź na nasze problemy – można usunąć błyszczącą warstwę bez uszkadzania precyzyjnie wykonywanego wcześniej makijażu. W przypadku zwykłych chusteczek nie byłoby to możliwe – razem z nią zeszłaby pewnie również część fluidu czy podkładu.

Jak długo używasz otwartego pudru lub tuszu do rzęs? Dowiedz się, jaki termin ważności mają nasze ulubione kosmetyki!

Matujące bibułki są łatwe, wygodne w użyciu i niedrogie. Na tyle małe, by każdy mógł je bez problemu umieścić w torebce i wyjąć, gdy to konieczne. Wchłaniają nadmiar sebum, zapewniając matowy wygląd skórze. Zużyta bibułka powinna zostać wyrzucona, ponieważ mogą się na niej rozwinąć bakterie – są to zatem produkty jednorazowe. Można je jednak stosować dowolną ilość razy w ciągu dnia – zawsze gdy tylko skóra nadmiernie zaczyna się błyszczeć.

Bibułki matujące – jak używać?

Bibułki odświeżająco-matujące potrafią bez uszkadzania makijażu usunąć nadmiar sebum, zgromadzony na twarzy. Dzięki temu matują i odświeżają, zapewniając komfort w ciągu dnia. To produkty niezwykle bezpieczne dla skóry, które są również proste w użyciu.
Wystarczy wyjąć bibułkę ostrożnie z opakowania i przyłożyć do twarzy – co istotne, nie powinniśmy nimi pocierać skóry, a jedynie nieco mocniej ją do niej docisnąć, dzięki czemu nadmiar sebum zostanie przez nie wchłonięty. Bibułki matujące do twarzy sprawiają, że skóra prezentuje się lekko, naturalni i świeżo. Jednocześnie nie stwarzają one żadnych problemów – nie wysuszają cery i nie niszczą jej, a po prostu zapewniają błyskawiczne zmatowienie.

Przygotować czy ratować? Dla kogo nadają się primery, a kto powinien raczej wybrać kosmetyki matujące

Ile to kosztuje?

Matujące bibułki nie są drogie, choć oczywiście ich ostateczna cena zależy od tego, na jakie z nich się decydujemy. Istnieje wiele rodzajów i producentów, których produkty można kupić. To między innymi bibułki matujące Inglot, bibułki matujące Marion, Essence, Theatric, Perfecta, bibułki matujące Oriflame itp. W dodatku same w sobie mogą być także zróżnicowane pod względem ewentualnych dodatków, na przykład kobo wykonało bibułki matujące z pudrem.
Cena bibułek to od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych. Cena zależy od marki oraz od ilości sztuk, które znajdują się w opakowaniu. Zwykle jednak wynosi nawet mniej niż 10 złotych.

Więcej o: