Prężnie rozwijający się przemysł kosmetyczny korzysta z milionów różnych składników podczas komponowania specyfików - kremów, serum, balsamów i żelów. Koncerny prześcigają się w wymyślaniu receptur, których celem jest zachowanie młodego wyglądu możliwie jak najdłużej. Coraz częściej jednak sięgają po ingredienty pochodzenia naturalnego, co jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynkowe.
Kosmetyki ekologiczne naturalne bardzo dobrze się sprzedają, ponieważ są zgodne z ideą ekologicznego stylu życia w zgodzie z naturą. Dlatego sklep sprzedający je, sprowadza od producentów coraz większą liczbę produktów opatrzonych etykietą „EKO”. Problem w tym, że nie zawsze naturalne kosmetyki ekologiczne są tym samym, co kosmetyki oznaczone jako „EKO” lub „BIO”. Aby mieć pewność, co do dokonywanego wyboru, trzeba mieć wiedzę o przyznawaniu rzetelnych certyfikatów i na bieżąco je sprawdzać.
Sklep sprzedający ekologiczne kosmetyki powinien wiedzieć, czy rzeczywiście mają one nadane odpowiednie certyfikaty. Istnieje co najmniej kilka organizacji, które je przyznają. Nie każdy ekokosmetyk, nawet wysokiej jakości, może poszczycić się certyfikatem. Z jakiego powodu? Nadanie certyfikatu jest kosztowne i czasochłonne, co bezpośrednio wpływa na ostateczną cenę preparatu w sklepie.
Kosmetyki ekologiczne dla dzieci i dorosłych powinny mieć bazę naturalną, w postaci olejów pochodzących z ekologicznych upraw, nierafinowanych. W przypadku większości kosmetyków, kupowanych w drogerii, niestety wykorzystywane są oleje pochodzenia petrochemicznego. Dodatkowo kosmetyki ekologiczne mają konserwanty pochodzenia naturalnego i roślinnego. Nie zawierają one syntetycznych detergentów typu SLS. Dopuszczalne jest wyłącznie używanie naturalnych odpowiedników pochodzenia roślinnego. Zapach naturalnych kosmetyków ekologicznych pochodzi wyłącznie z naturalnych olejków eterycznych.
Bez znaczenia dla konsumenta jest to, skąd dany kosmetyk pochodzi. Dlatego zarówno szwedzkie kosmetyki ekologiczne, jak i polskie, dostępne w drogerii mogą mieć tak samo dobry skład. Warto wiedzieć, jak nazywane są po łacinie ingredienty pochodzenia naturalnego, aby samodzielnie odczytać je na etykiecie. Nawet więc jeśli kosmetyk nie posiada stosownego certyfikatu pochodzenia naturalnego, można to samodzielnie sprawdzić. Grunt, aby nie zawierał olejów rafinowanych, czy sztucznych konserwantów, barwników i substancji zapachowych. Pamiętać trzeba też, że większość kosmetyków ekologicznych w sklepie będzie miała bardzo krótki termin ważności, co odróżnia je od innych pozycji w asortymencie drogerii. Jeśli macie wątpliwości co do składu kosmetyku, zawsze warto zapytać o niego sprzedawcę.