O ile panowie w większości golą się z pomocą nieśmiertelnego zestawu pianka plus maszynka, to kobiety często sięgają po inne kosmetyki, które akurat mają pod ręką. Sporo z nich robi to celowo.
Sprawdź: Kosmetyki do depilacji na Avanti24.pl
Odżywka do włosów, która nie sprawdziła się w swojej roli, przecież świetnie nada się do nadania lepszego poślizgu maszynce, prawda? I nie trzeba dzięki temu wydawać kolejnych kilkunastu złotych na kosmetyk, który można wykorzystać tylko w jednym celu.
Według dermatolożki Anity Sturnham to błędne myślenie. - Golenie ma też działanie złuszczające, dlatego powinnaś używać do niego produktów, które są zaprojektowane tak, by jak najlepiej "współpracować" z maszynką. Czyli takie, które poprawią poślizg, zmniejszą tarcie i ryzyko podrażnień czy zacięć - wyjaśnia w rozmowie z serwisem Popsugar.
- Szampony, żele pod prysznic czy odżywki pokrywają włoski, co sprawia, że stają się grubsze, a przez to trudniejsze do zgolenia - mówi. Według niej te produkty mogą stępić ostrza i je zatkać, przez co maszynka szybko staje się kompletnie bezużyteczna. Do tego, goląc się w ten sposób częściej się zacinasz.
Zgodnie z tym, co mówi dermatolożka, w konsekwencji nie tylko efekty golenia są gorsze, ale też wcale nie oszczędzasz, bo musisz częściej kupować nowe maszynki.
Jeśli jednak efekty, jakie zapewnia golenie "na odżywkę" czy z pomocą mydła cię zadowalają, oczywiście nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, by tego nie robić. W końcu to twoje ciało i znasz je najlepiej, więc rób tak, jak ci najwygodniej.
Zobacz też: