Przyzwyczaiłyśmy się do Katarzyny Nosowskiej takiej, jak ze zdjęcia „Łączy nas pamięć” Muzeum Historii Żydów Polskich Polin: w prostych jasnoblond włosach do ramion, bladą cerą, minimalnym makijażem i w czarnym luźnym płaszczu.
Obszerne ubrania Nosowskiej to zresztą stały element w komentarzach pod jej postami:
Kaśka, przestań chodzić w tych workach pokutnych
- pisze jedna z fanek.
Sama Nosowska śmieje się, że jej ubrania to plandeki i wrzuca wymowne zdjęcie:
Na najnowszym zdjęciu profilowym widać zapowiedź zmiany, która towarzyszy promowaniu nowego singla wokalistki „Ja pas”.
Nosowska ma na nim lekko rude, mocno kręcone włosy i kolorowy makijaż. Jak na standardy Instagrama artystki zdjęcie nieco odstaje - widać, że fotografia przeszła standardowy - jak na warunki zdjęć promocyjnych - retusz.
Nowa Nosowska wzbudziła uzasadniony zachwyt:
Piękna twarz, zawsze!
Nie do poznania, ale ładnie.
- pisali fani w komentarzach.
Nie zabrakło także aluzji do pastiszów filmów tutorialowych, które na swoim Instagramie wrzuca Nosowska, dotyczących powiększania ust i podkreślania brwi:
A wyciory w ustach są?
Brwi słabo zaznaczone!
No właśnie, pół żartem pół serio, makijażysta Wilson nie wziął niestety do serca rad własnej modelki i postawił na umiar. Trudno, my jednak pamiętamy, że: „Ust nigdy dość”, a „brwi dodają czegoś”.