Wykonując makijaż, Francuzki kierują się prostą zasadą im mniej, tym lepiej. Podkreślają w sobie to, co lubią, a nie 'malują twarz od nowa'. Dla nich najważniejsza autentyczność i naturalność, co przejawia się również w ich makijażu. Oto kosmetyki do makijażu, za którymi Francuzki nie przepadają.
Na ciężkie i mocno kryjące podkłady, Francuzki nawet nie spojrzą robiąc zakupy w perfumerii. Od podkładów typu 'full cover' wolą subtelne kremy BB lub delikatne odkłady rozświetlające, które dają efekt naturalnej cery o ujednoliconym kolorycie.
Francuzki raczej nie używają rozświetlaczy, ani produktów do konturowania typu bronzer. Dlaczego? Nie przepadają bowiem za zmienianiem swoich rysów twarzy w ten sposób. Uważają, że odpowiednio wypielęgnowana i dobrze nawodniona cera sama tworzy naturalny glow.
Dokładnie wyrysowane usta i wypełnione matową pomadką w stylu Huda Beauty? Ten trend nie jest dla Francuzek. One konturówkom mówią stanowcze nie. Zamiast tego wolą delikatne podkreślać usta nakładając błyszczyk lub pomadkę palcem. Według nich ten sposób zapewnia najbardziej naturalne wykończenie.