Co zrobić, aby odzyskać gładką skórę i zapomnieć o prosakach? Podstawą ich leczenia jest trafna diagnoza.
Twarde grudki wokół oczu i w innych rejonach twarzy, których nie przykryje makijaż, to właśnie prosaki. Krostek tych nie da się wycisnąć i lepiej nawet nie próbować tego robić, by nie dołożyć sobie kolejnych problemów. Newralgiczne położenie sprawia, że czasami próby usunięcia prosaków nie podejmują się nawet dermatolodzy. Prosaki na twarzy często mylnie nazywa się kaszakami, tymczasem jest to zupełnie inny problem. Czym się różnią?
Na pierwszy rzut oka te dwa schorzenia dermatologiczne są bardzo podobne. Jednak po bliższym przyjrzeniu się, najlepiej w dobrym oświetleniu oraz przy użyciu lusterka powiększającego, można dostrzec pewne różnice:
Miejsce występowania zmienia się wraz z wiekiem:
Przyczyną powstawania tych twardych grudek jest proces rogowacenia mieszków włosowych, a to skutkuje zatkaniem gruczołu łojowego. Następnie pod skórą gromadzi się sebum, które z czasem zmienia się w twarde krostki.
Odpowiednia pielęgnacja skóry może pomóc zapobiegać powstawaniu prosaków. Dokładny demakijaż, unikanie grubych warstw makijażu oraz tłustych kremów na noc pomoże unikać takich problemów ze skórą.
Prosaki, jeśli już się pojawią, można zwalczyć kremem złuszczającym oraz peelingiem. Kwas glikolowy i ten na bazie migdałów powinny sobie z nimi poradzić. Dla widocznego efektu krem złuszczający powinno się stosować przez co najmniej trzy miesiące. Jednorazowa pielęgnacja w przypadku prosaków na pewno nie zda egzaminu. Skutecznym sposobem na prosaki może być też olejek herbaciany.
Najbardziej rekomendowane są zabiegi przeprowadzane w gabinecie dermatologa. Prosaki można zamrozić, postawić na zabieg mikrodermabrazji lub peeling chemiczny głęboko oczyszczający. Wszystkie wspomniane wyżej zabiegi należy wykonać wczesną wiosną lub na jesień. Silne słońce oraz zbyt niska temperatura sprzyja przebarwieniom i dodatkowym uszkodzeniom skóry twarzy.