Widzowie pokochali Jane Seymour za rolę doktor Quinn, w serialu emitowanym pod koniec lat 90. XX wieku. I choć minęło wiele lat, to aktorka prawie wcale się nie zmieniła. Wygląda zjawiskowo i aż trudno uwierzyć, że w tym roku skończyła 70 lat. Jane Seymour bardzo dba o swoje ciało. Zdrowo się odżywia i regularnie ćwiczy. Tym razem zdradziła swoje sekrety na piękne włosy i promienną cerę.
Fanki Jane Seymour często zachwycają się jej włosami. Nic dziwnego! Serialowa doktor Quinn zawsze mogła się pochwalić pięknymi włosami. Jak je pielęgnuje? Aktorka wyznała, że przywiązuje bardzo dużą wagę do ich pielęgnacji. Używa szamponu i odżywki, które dodają włosom objętości. Do tego nakłada na nie specjalną maskę i odżywkę bez spłukiwania. W związku z tym, że aktorka prowadzi intensywny tryb życia, swoje włosy myje codziennie. Unika jednak stylizowania fryzury przy użyciu wysokich temperatur, ponieważ takie zabiegi bardzo niszczą włosy. Jane Seymour nie ukrywa, że raz w miesiącu farbuje włosy w profesjonalnym salonie fryzjerskim. Do koloryzacji jej włosów fryzjer używa tylko naturalnych farb, a żeby uzyskać odpowiedni kolor i jak najbardziej naturalny efekt łączy aż trzy różne odcienie.
Byłam dziewczyną pragnącą najsilniejszej opalenizny. Zawsze zastanawiałam się, jak opalać się szybciej. Do tego stopnia, że równie dobrze mogłam oblać się całą oliwą i przystawić blendę doświetlającą, a potem leżeć plackiem przy basenie - wyznała kiedyś w wywiadzie dla Glam.com
Teraz jednak aktorka bardzo dba o swoją cerę. Wie, że promienie słoneczne mocno wysuszają skórę i przyspieszają proces starzenia, dlatego codziennie używa kremów z filtrem i pamięta o okularach przeciwsłonecznych, które chronią delikatne okolice oczu. Jej wieczorny rytuał pielęgnacyjny polega na oczyszczeniu twarzy, eksfoliacji (czyli usunięciu zrogowaciałego naskórka) i nałożeniu kremu z retinolem. Gwiazda czasami decyduje się na nałożenie maski odżywiającej lub głęboko nawilżającego kremu.
Jane Seymour wyznała także, że nie stosuje zabiegów medycyny estetycznej. Wie, dobrze, że pogoń za doskonałym wyglądem nie ma sensu:
Nie chcę robić nic trwałego. Wiem, że kiedy zmienisz jedną rzecz, chcesz zmienić kolejną, a potem gonisz za iluzją lalki Barbie.