Zwykle dodajesz go do potraw mięsnych, teraz zrób z niego mgiełkę do włosów. Będą lśniące i gładkie

Nie od dziś wiadomo, że pielęgnacyjne sposoby naszych babć zdają egzamin również w naszych czasach. Pomimo tego, że sklepowe półki uginają się od kosmetyków, chętnie wracamy do starych trików i sposobów. Jednym z nich jest napar z rozmarynu.

Piękne i lśniące włosy to marzenie wielu kobiet. Niektóre z nich decydują się na zabiegi w salonach kosmetycznych, które im to zapewnią, inne korzystają z kosmetyków w swoim domowym zaciszu, a jeszcze inne szukają zupełnie innych alternatyw. Jedną z nich z pewnością mogą być triki naszych babć. Kiedyś, kiedy nie produkty do włosów nie były tak popularne korzystano z tego co było pod ręką. Wykorzystywano do tego między innymi zioła. Jednym z nich był rozmaryn. 

Rozmaryn na włosy, jakie może przynieść efekty? 

W lecznictwie oraz kosmetologii wykorzystuje się zarówno olejek z rozmarynu, ale również samo ziele. Zioło te pobudza krążenie, ujędrnia skórę, działa przeciwbakteryjnie, czy chroni przed promieniowaniem ultrafioletowym.

Działanie rozmarynu na włosy jest w dużej mierze powiązane z poprawą krążenia w naczyniach włosowatych tuż pod powierzchnią skóry. Zapewnia to zwiększone dostawy tlenu, a wraz z nimi – substancji odżywczych do cebulek. W efekcie nasze włosy są wzmocnione aż od nasady. Ponadto rozmaryn może przyczynić się do stymulacji nowych włosów. Regularne stosowanie może zapobiec także przetłuszczaniu się skóry głowy i rozdwajaniu końcówek. 

Jak przygotować mgiełkę z rozmarynu? 

Na TikToku zaprezentowała to jedna z użytkowniczek. Gałązki rozmarynu wrzucamy do garnka z wodą i gotujemy do momentu, aż woda zmieni kolor. Tuż po tym odstawiamy do wystygnięcia przez około 15 minut. Następnie powstały napar przelewamy do pojemnika ze spryskiwaczem i zaczynamy spryskiwać nasze włosy przedziałek po przedziałku. W międzyczasie delikatnie masujemy skórę naszej głowy. Ostatecznie nasze kosmyki powinny być całe pokryte mgiełką z rozmarynu. W kolejnym kroku zawijamy nasze włosy w turban i zostawiamy na godzinę. Później suszymy i gotowe. 

Zobaczcie sami, jaki efekt udało jej się osiągnąć. Włosy są gładkie, lśniące i jak sama przyznała, ich kolor nieco się zmienił. 

Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.

***

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina

Więcej o: