Skóra na piętach jest znacznie grubsza niż w innych partiach ciała, przez co naskórek narasta bardzo szybko i czasem pojawia się problem z naturalnym złuszczaniem, zaczyna rogowacieć, staje się sucha, szorstka, a w skrajnych przypadkach pęka i tworzy bolesne rany. Zamiast na siłę ścierać pięty pumeksem, który może spotęgować problem, lepiej sięgnąć po sposoby, które z pewnością znają nasze mamy i babcie.
Dostępna w aptekach maść z witaminą A pomaga w przypadku wielu problemów skórnych. Okazuje się, że jest także bardzo skuteczna w przypadku suchej i pękającej skóry pięt. Jest łatwo dostępna, a jej cena nie przekracza zwykle 10 zł. Najlepiej aplikować ją grubszą warstwą i pozostawić na noc.
Zamiast pumeksu warto natomiast sięgnąć po sodę oczyszczoną. Ten popularny proszek, który obecny jest w niemal każdej kuchni, skutecznie, ale delikatnie usunie zrogowaciały naskórek, wygładzając pięty. Wystarczy najpierw wymoczyć stopy w lekko podgrzanym mleku lub ciepłej wodzie, a następnie wetrzeć w problematyczne miejsca sodę oczyszczoną. Zostawić na 5 minut, spłukać i wytrzeć stopy do sucha. Na koniec pozostaje nałożyć intensywnie nawilżający krem lub wspomnianą wcześniej maść.
Choć najczęstszą przyczyną suchych i popękanych pięt jest po prostu nieodpowiednia pielęgnacja oraz brak nawilżenia, to źródeł tego problemu może być jednak więcej. Zalicza się do nich m.in.:
Zatem jeśli pomimo dbania o stopy problem pękających pięt nie znika, warto skonsultować się z lekarzem.